Skandal podczas jarmarku w Szczecinie. Prorosyjskie mniszki sprzedawały pamiątki
Skandal podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego w Szczecinie. Jedno ze stoisk prowadziły tam prorosyjskie siostry zakonne z Białorusi. Po nagłośnieniu sprawy przez aktywistów zareagować postanowili organizatorzy jarmarku. - Podjęliśmy kroki, aby uniemożliwić im dalszą sprzedaż - poinformowała Celina Wołosz.
Chociaż większość stoisk na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Szczecinie wygląda podobnie, o jednym z nich zrobiło się głośno.
Protest przed stoiskiem zakonnic
Mowa o stanowisku nr 34 prowadzonym przez prawosławny Monaster Świętej Elżbiety z Mińska na Białorusi. Biełsat poinformował, że ta podległa Patriarchatowi Moskiewskiemu żeńska wspólnota zakonna aktywnie wspiera reżim Alaksandra Łukaszenki oraz rosyjską inwazję na Ukrainę.
ZOBACZ: To najpiękniejsze jarmarki świąteczne w Europie. Jeden z nich jest w Polsce
Sprawę nagłośnili mieszkający w Szczecinie aktywiści pochodzący z Białorusi, którzy w weekend natknęli się na stoisko mniszek i postanowili zorganizować przed nim protest.
- Te zakonnice jeżdżą na różnego rodzaju wydarzenia w Europie, żeby handlować i zarabiać pieniądze, z których część jest przeznaczona na podtrzymywanie reżimu Łukaszenki, a cześć pójdzie na wsparcie rosyjskiego wojska w Ukrainie - powiedziała Polsat News Olga Chomicz z inicjatywy społecznej Białorusinów "Szczecin 646".
- Oni nie kryją się z tym, że kupują sprzęt, samochody, a nawet amunicję dla rosyjskich żołnierzy - dodała.
Prorosyjskie mniszki na jarmarku. Jest reakcja organizatora
O proteście dowiedziały się władze miejskiej spółki, która organizuje jarmark. Po przeanalizowaniu sprawy szybko podjęto decyzję o wypowiedzeniu umowy mniszkom prowadzącym kram z pamiątkami i dewocjonaliami.
- Po tym, jak dotarły do nas informacje, jaką dodatkową działalność prowadzą siostry, podjęliśmy kroki, aby uniemożliwić im dalszą sprzedaż - poinformowała Celina Wołosz, rzecznik prasowy prasowy spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia.
ZOBACZ: Drożej niż rok temu? Ceny na jarmarkach świątecznych mogą zwalić z nóg
- W poniedziałek zostały poinformowane, że nasza umowa zostaje rozwiązana i do wtorku do godz. 12 muszą opuścić to stoisko - dodała.
- Nie będziemy już współpracować z siostrami zarówno teraz, jak i w przyszłości - zapewniła.
Biełsat informuje jednak, że problem białoruskich mniszek nie dotyczy tylko Jarmarku Bożonarodzeniowego w Szczecinie. Wcześniej stoisko sióstr zakonnych pojawiło się był podczas wrześniowego Festiwalu Trzech Kultur we Włodawie, a w okresie Wszystkich Świętych na Wolskim Cmentarzu Prawosławnym w Warszawie.
Czytaj więcej