Zaskakujący napis na niebie koło Bydgoszczy. Pilot zadał ważne pytanie
Usiadł za sterami śmigłowca i w taki sposób kierował maszyną, by nakreśliła na niebie nad Kujawsko-Pomorskiem... pytanie oraz serduszko. W ten sposób ktoś w niedzielę postanowił się oświadczyć. Nietypowy lot nie umknął uwadze śledzących lotnicze radary.
Nietypowy lot w okolicach Bydgoszczy radary zarejestrowały w niedzielne popołudnie. Pilot śmigłowca, kierując maszyną w odpowiedni sposób, zadał swojej drugiej połówce bardzo ważne pytanie.
Trasę ułożył bowiem tak, aby na mapie wyglądała jak napis "Marry me", który możemy przetłumaczyć jako "Czy wyjdziesz za mnie". Zaczyna się on na wysokości Smolna, a kończy nad Łysomicami.
Oświadczyny na niebie. Śmigłowcem nakreślił "Marry me"
Na niebie nakreślił również serduszko, "rozpoczynające się" nieopodal Biskupic, a sięgające po Trzebcz Szlachecki oraz Bielczyny. Nietypowe oświadczyny wywołały spore emocje w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Amerykanie świętują. Na Alasce spadnie "deszcz indyków"
Pod opublikowanym zdjęcie trasy lotu pojawiły się różnorodne komentarze komentujące ten romantyczny gest. "Prawdziwa miłość", "Fantastyczne" - pisali internauci. Niektórzy pytali nawet o "ciąg dalszy" - zaręczyny zostały przyjęte.
Dlaczego napis nie jest w naszym języku? "Prawdopodobnie zabrakłoby mu paliwa, żeby napisać to po polsku" - ocenili administratorzy profilu Flightradar24.
Nietypowe zaręczyny. Lot rozpoczął się i zakończył w Bydgoszczy
Śmigłowiec wystartował z lotniska w Bydgoszczy i również tam zakończył swój lot. Cała trasa i "ułożenie" napisu na niebie zajęło pilotowi około półtorej godziny. Maszyna wystartowała o godzinie 12:38, a wylądowała o 14:13.
Lotu dokonano helikopterem typu Robinson R44 Raven II - SP-ORP. Jest to czteromiejscowy lekki śmigłowiec produkowany od lat przez firmę Robinson Helicopter Company.