Raport o Karolu Nawrockim. Napieralski: Może to zaszkodzić kandydatowi PiS

aktualizacja: Polska
Raport o Karolu Nawrockim. Napieralski: Może to zaszkodzić kandydatowi PiS
Polsat News
Grzegorz Napieralski jest przekonany, że w kampanii prezydenckiej pojawi się wiele elementów nieczystej gry politycznej

- Jeżeli PiS zbuduje Karolowi Nawrockiemu sztab wyborczy, da mu pieniądze, będzie go bronił w mediach to jak on się odklei od PiS-u? - pytał Grzegorz Napieralski w niedzielnym "Gościu Wydarzeń". Poseł KO wątpi, że Polacy uwierzą w historię o niezależności kandydata na prezydenta. Jego zdaniem raport, który na własny użytek miało przygotować PiS, może zaszkodzić Nawrockiemu.

Rozmówca Marcina Fijołka zapytany został m.in. o nadchodzącą kampanię prezydencką. Jak ocenił Grzegorz Napieralski, marszałek Sejmu "otworzył drzwi do robienia prekampanii", zapowiadając, że ta rozpocznie się 8 stycznia. - Warto to wszystko uregulować później prawnie, bo dzisiaj rzeczywiście nie mamy tego uregulowania (...). Każdy może de facto robić, co chce - zauważył.

 

Poseł KO odniósł się także sytuacji Lewicy, która nie ogłosiła jeszcze, kogo wystawi w przyszłorocznym głosowaniu. Jako były lider SLD stwierdził, że "decyzja należy do jego kolegów z Nowej Lewicy". 

 

- Muszą podjąć dzisiaj wewnętrzną dyskusję, czy być w obozie dużym, takim jak próbował kiedyś budować Jarosław Kaczyński - zauważył, dodając, że jego zdaniem w Polsce wciąż jest przestrzeń dla lewicowych poglądów.

Karol Nawrocki i raport o kandydacie PiS. "Może to zaszkodzić"

W opinii Napieralskiego zbliżająca się kampania będzie w dużej mierze plebiscytem, chociażby w kwestii poparcia dla rządu. - Kampania prezydencka jest bardzo personalna. Myślę, że będą elementy nieczystej gry (...). Jest niewielka pula takich spraw, które dotykają nas wszystkich w Polsce - stwierdził.

 

ZOBACZ: Karol Nawrocki na proteście w Warszawie. "Nie mogę się zgodzić"

 

Jak uzupełnił, w katalogu takich spraw są rzeczy, jakie znalazły się - według doniesień Onetu - w wewnętrznym raporcie PiS na temat Karola Nawrockiego. - To, co jest w raporcie, jest w katalogu tych spraw: sutenerzy, pobicia... Może to kandydatowi PiS zaszkodzić - uznał polityk KO.

 

PiS stoi na stanowisku, że raport nie został przygotowany przez PiS, a "ataki" na Nawrockiego to "brudna kampania wyborcza". "Dr Karol Nawrocki, jako szef IPN, był sprawdzany w 2021 roku przez służby i otrzymał najwyższy stopień dostępu do informacji niejawnych. To bardzo szczegółowa procedura weryfikująca niemalże każdy aspekt życia, także prywatnego" - podał rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Napieralski: Nie ma szans, że Polacy uwierzą w niezależność Nawrockiego

Napieralski został również zapytany o obywatelski charakter kandydatury Karola Nawrockiego, o jakim mówi PiS. Jego zdaniem polska polityka jest dziś bardzo partyjna i podzielona, dlatego nie ma szans na to, że Polacy uwierzą w niezależność Nawrockiego. - Jeżeli PiS zbuduje mu sztab wyborczy, da pieniądze, będzie go bronił w mediach, będzie o nim opowiadał, to jak on się odklei od PiS-u? - pytał.

 

WIDEO: Grzegorz Napieralski w "Gościu Wydarzeń"

 

 

Odniósł się też do wyznaczonego na poniedziałek doprowadzenia byłego szefa ABW Piotra Pogonowskiego na posiedzenie komisji ds. Pegasusa. Środowisko związane z PiS, podpierając się decyzją Trybunału Konstytucyjnego, uważa ten sejmowy organ za działający nielegalnie.

 

- Jest ustawa o komisjach śledczych. Wiemy dokładnie, że Pegasus był. Nawet ja prawdopodobnie miałem ten brutalny system inwigilacji (...). Nie mogę zrozumieć, jak ci, którzy mają w nazwie prawo i sprawiedliwość, nie przychodzą dziś na komisję śledczą - dodał poseł KO.

 

Stwierdził też, że orzeczenie TK jest "wymysłem Julii Przyłębskiej". - Mamy ustawę podpisaną wiele lat temu, na podstawie której powstała choćby komisja ds. Rywina, w której zasiadał Zbigniew Ziobro. Wtedy mu komisja nie przeszkadzała? - zastanawiał się.

Wojciech Olejniczak z zarzutami. "Ta historia zaskoczyła"

Były szef SLD mówił też o Wojciechu Olejniczaku, który również stał niegdyś na czele lewicowej formacji, a ostatnio usłyszał prokuratorskie zarzuty. - Ta historia zaskoczyła i to bardzo mocno. Nie znam sprawy, bo znać nie mogę. Kwestia dotyczy wewnętrznych ustaleń banku, do których nie mam dostępu, więc nie mam takiej wiedzy - poinformował.

 

Jak wskazał, ma nadzieję, że sprawa pokaże zmianę "klimatu w naszym kraju". - Jest sąd, który wypuścił Wojciecha Olejniczaka z aresztu. Nie ma tego aresztu wydobywczego, jak było za PiS-u po kilka miesięcy lub dłużej - podkreślił.

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

wka / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie