25 lat temu Ukraińcy oddali je Rosji. Teraz atakują ich własną bronią

Świat
25 lat temu Ukraińcy oddali je Rosji. Teraz atakują ich własną bronią
Flickr
Bombowce Tu-160

Rosja używa bombowców przekazanych przez Ukrainę prawie 25 lat temu - wynika z dziennikarskiego śledztwa dziennikarzy Radia Swoboda. Broń była ceną za umorzenie ukraińskiego długu za gaz. "Korupcja i niekompetencja prowadzą do decyzji antypaństwowych" - komentuje szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow.

W ramach porozumienia zawartego w 1999 roku Ukraina w zamian za spłatę długu gazowego przekazała Rosji 11 bombowców oraz 575 pocisków manewrujących Ch-55.

 

Dziennikarze śledczy projektu Radia Swoboda "Schematy" dotarli do zapisów umowy i porównali ich numery seryjne z oznaczeniem samolotów, które są według ukraińskiego wywiadu wojskowego używane do ataków w wojnie w Ukrainie

 

ZOBACZ: Ukraina poprosiła USA o potężną "broń zwycięstwa"

 

Okazuje się, że na wyposażeniu rosyjskiego lotnictwa znajduje się obecnie sześć bombowców strategicznych Tu-160 i Tu-95MS. Rosja korzysta również z przekazanych przez Ukrainę rakiet. 

Ukraina oddała bombowce Rosji. "Nie mamy prawa powtarzać takich błędów"

Porozumienie w sprawie przekazania broni podpisali ówczesny premier Ukrainy Wałerij Pustowojtenko i premier Rosji Władimir Putin. Jednak, jak podkreśla Radio Swoboda, na transport broni nie wyraził zgody ukraiński parlament. 

 

Wartość oddanego sprzętu nie odzwierciedlała również kwoty długu, który wynosił 275 mln dolarów. Według szacunków dziennikarzy Ukraina straciła na tej transakcji 2,5 mld dolarów.

 

ZOBACZ: Rosjanie wyciągnęli broń z czasów Stalina. Walczy pod kluczowym miastem

 

Ustalenia skomentował w mediach społecznościowych szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow. "Korupcja i niekompetencja prowadzą do decyzji antypaństwowych. Jako kraj i naród, który płaci niezwykle wysoką cenę w walce o swoją wolność, nie mamy prawa pozwalać na powtarzanie takich błędów i zbrodni" - podkreślił. 

 

"Dobrze, że informacje z HUR, w szczególności dotyczące rosyjskich pilotów - zbrodniarzy wojennych, okazały się przydatne podczas tworzenia materiału (dziennikarskiego - red.). Będziemy w stanie pokonać wroga i uchronić Ukrainę wówczas, gdy zmienimy się (jako kraj) w nieodwracalny sposób. Interesy państwa powinny stać się dla nas wszystkich głównym priorytetem" - dodał Budanow. 

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie