Turcja sparaliżowana przez zimę. "Życie na wsiach zatrzymało się"
Dwie osoby zginęły w wyniku śnieżyc, jakie przeszły przez Turcję. Ekstremalne warunki pogodowe zaskoczyły niemal wszystkich i sparaliżowały kraj. Kierowcy utknęli w ogromnych zaspach na drogach, a podczas licznych interwencji służby odnalazły pozamarzane zwierzęta. Najtrudniejsza sytuacja panuje poza miastami.
Burze śnieżne, które przeszły przez Turcję, sparaliżowały kraj. W niektórych jego regionach z powodu silnych opadów drogi nadal pozostają nieprzejezdne, a lokalne władze zdecydowały o zamknięciu szkół.
Służby mają ręce pełne roboty. Ratownicy pomagali ludziom wydostać się z zasypanych samochodów i domów. Władze prowincji Malatya poinformowały o prawie 800 interwencjach.
ZOBACZ: Erdogan wprost: Turcja zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem
Z kolei w prowincjach Mersin i Malatya zginęli ponieśli dwaj pasterze, a wielu innych utknęło w niedostępnych terenach podczas wypasania zwierząt.
Wielkie śnieżyce w Turcji. Wstrzymano naukę w wielu szkołach
W regionach najbardziej dotkniętych gwałtowną pogodą - chodzi o 24 prowincje i dystrykty - szkoły jeszcze co najmniej przez jeden dzień pozostaną zamknięte.
"W związku z obfitymi opadami śniegu, zwłaszcza na północy, w centrum i na wschodzie kraju, życie na obszarach wiejskich zatrzymało się" - napisał portal Duvar.
Czytaj więcej
