Śmierć policjanta podczas interwencji w Warszawie. Jest zarzut

Polska
Śmierć policjanta podczas interwencji w Warszawie. Jest zarzut
PAP/Paweł Supernak
Tragiczny finał interwencji w Warszawie. Nie żyje policjant

Śmierć policjanta podczas interwencji w Warszawie. - Policjant, który użył broni został przesłuchany i usłyszał zarzut. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Prokurator podjął decyzję o skierowaniu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

W sobotę zmarł policjant postrzelony podczas interwencji na warszawskiej Pradze-Północ. Strzał padł z broni innego funkcjonariusza. Służby zostały wezwane na ul. Inżynierską w Warszawie do agresywnego mężczyzny wymachującego maczetą.

Warszawa. Śmierć policjanta podczas interwencji. Jest zarzut i wniosek o areszt

W poniedziałek mundurowy, który oddał strzał z broni został przesłuchany w prokuraturze. - Przesłuchanie podejrzanego ws. dotyczącej użycia broni w sobotę na terenie dzielnicy Warszawy Praga zostało zakończone. W toku postępowania przedstawiono podejrzanemu zarzut podejrzenia dokonania czynu (...) tj. przekroczenia uprawnień i niezasadnego użycia broni służbowej, spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowanie śmierci innej osoby - powiedział prokurator Norbert Woliński.

 

ZOBACZ: Tragedia na warszawskiej Pradze-Północ. Trwa przesłuchanie policjanta

 

Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. - Po przesłuchaniu prokurator podjął decyzję o skierowaniu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy. Wniosek ten został już złożony w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Pragi Północ - wskazał śledczy, dodając, że posiedzenie w przedmiocie tego wniosku odbędzie się we wtorek.

Tragiczny finał interwencji. "Pełnił służbę od ponad roku"

W sprawie podejrzanego głos zabrała wcześniej rzeczniczka prasowa Komendanta Głównego Policji. "Policjant, z którego broni padł strzał, służbę w policji pełnił od ponad roku, ukończył niezbędne szkolenie i pozytywnie zdał egzaminy" - przekazała w mediach społecznościowych insp. Katarzyna Nowak.

 

"Od pierwszych chwil na miejscu obecni byli funkcjonariusze Biura Kontroli KGP, Wydziału Kontroli KSP oraz BSWP. W czynnościach uczestniczył prokurator, który w sprawie wszczął śledztwo. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia" - dodała.


"Wszyscy wiemy, jak ciężka i nieprzewidywalna jest to służba, jak zaskakujące bywają okoliczności interwencji, dlatego poczekajmy na ustalenia prokuratury i wiarygodne informacje po zakończeniu wszystkich niezbędnych czynności" - podsumowała funkcjonariuszka, dodając, że agresywny napastnik wymachujący maczetą został "obezwładniony i zatrzymany".

Prokuratura: trzy miesiące aresztu dla agresora z Pragi

W poniedziałek sąd zgodził się z wnioskiem prokuratora i zastosował trzymiesięczny areszt wobec agresora - przekazał prok. Norbert Woliński. Jak dodał, zdarzenie zostało objęte postępowaniem, które już wcześniej było prowadzone przeciwko mężczyźnie.

 

ZOBACZ: Karetka jechała na sygnale, zatrzymała ją policja. "Bulwersujące" znalezisko

 

- Jest on podejrzany łącznie o sześć czynów, w tym kierowanie gróźb karalnych, spowodowanie obrażeń ciała, posiadanie narkotyków. I w tym postępowaniu zostały z nim wykonane czynności procesowe - powiedział rzecznik prokuratury.

nn / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie