Karol Nawrocki na celowniku rosyjskich służb. Prezes IPN w bazie poszukiwanych

Polska
Karol Nawrocki na celowniku rosyjskich służb. Prezes IPN w bazie poszukiwanych
PAP/Adam Warżawa
Karol Nawrocki na liście rosyjskiego MSW

Karol Nawrocki, który jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze Polsat News, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich znajduje się na liście rosyjskiego MSW. Moskiewscy śledczy wpisali prezesa IPN do specjalnej bazy, w której znajdują się tysiące osób, będących przedmiotem postępowań karnych.

Jak wynika z informacji, które uzyskali dziennikarze Polsat News kandydatura Karola Nawrockiego ma zostać oficjalnie zaprezentowana w niedzielę. Wówczas w Krakowie zorganizowane zostanie specjalne wydarzenie w którym udział weźmie m.in. Jarosław Kaczyński.

 

Nieoficjalne doniesienia pośrednio potwierdził Interii rzecznik PiS Rafał Bochenek, który stwierdził, że w trakcie niedzielnego spotkania ogłoszona zostanie decyzja dotycząca "poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta".

Rosja. Prezes IPN na liście poszukiwanych przez MSW

Choć Karol Nawrocki bardzo rzadko zabiera głos w sprawach bieżącej polityki, ograniczając się głównie do wypowiedzi dotyczących swojej działalności w IPN, to okazuje się, że jego nazwisko znane jest wśród rosyjskich służb.

 

Portal Mediazone opublikował bazę należącą do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, gdzie znajdują się dane personale osób na które "polują siły bezpieczeństwa".

 

ZOBACZ: Kandydat PiS bez szans w drugiej turze? Zaskoczenie w nowym sondażu

 

Wśród tysięcy osób, które rosyjski resort spraw wewnętrznych chciałby doprowadzić przed oblicze sądu znajduje się także Karol Nawrocki. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej "ścigany jest" za aktywny udział w dekomunizacji przestrzeni publicznej.

 

"Prawdopodobnie z powodu zburzenia pomników (z okresu komunizmu - red.) Rosja wystawiła również zawiadomienia przeciwko polskim urzędnikom, w tym prezydentowi Wałbrzycha Romanowi Szełemejowi, prezesowi IN Karolowi Nawrockiemu oraz byłemu podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Karolowi Rabendzie" - napisano.

 

Dziennikarze Mediazone, którzy opublikowali bazę nie ukrywają, że do listy należy podchodzić z dużym dystansem. Jak podkreślają "to najbardziej uderzający przykład tego, jak śledczy w Rosji masowo wszczynają sprawy karne przeciwko osobom, które prawdopodobnie nigdy nie przybędą do Rosji, a tym bardziej nie trafią do sądu".

Marcin Jan Orłowski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie