Zarzut dyscyplinarny dla Hernanda. Prokurator nagrywał Bodnara
Zastępcy Prokuratora Generalnego Robertowi Hernandowi postawiono zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegający na "uchybieniu godności urzędu". Prokurator nagrywał telefonem rozmowę z Adamem Bodnarem oraz "nietaktownie" komentował jego decyzje. Wideo trafiło później do sieci.
We wtorek Rzecznik Dyscyplinarny Prokuratora Generalnego prokurator Marek Woźniak wydał postanowienie o przedstawieniu Zastępcy Prokuratora Generalnego Robertowi Hernandowi zarzutu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegającego na "uchybieniu godności urzędu".
Zarzuty dyscyplinarne dla Roberta Hernanda
Prokurator miał 12 stycznia 2024 roku nagle i bez uprzedzenia zacząć rozmowę z Adamem Bodnarem w sekretariacie siedziby Prokuratury Krajowej w obecności innych prokuratorów pełniących funkcje kierownicze w prokuraturze, prokuratorów delegowanych do wykonywania czynności w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także pracownika sekretariatu.
ZOBACZ: Adam Bodnar wysyłał ich na urlopy. Zastępcy Prokuratora Generalnego odpowiedzieli
Rozmowa dotyczyła decyzji personalnej podjętej w tym samym dniu przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara w stosunku do prokuratora Dariusza Barskiego stwierdzającej, że od dnia 12 stycznia 2024 r. pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność dalszego wykonywania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego.
Prokurator Hernand nagrywał przebieg rozmowy za pomocą trzymanego w dłoni telefonu komórkowego. Jak podkreślono w komunikacie Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratury, jego działanie postawiło ministra sprawiedliwości "w sytuacji przymusowej i niekomfortowej, w trakcie której w sposób nietaktowny (obcesowy) i emocjonalny wyrażał dezaprobatę dla podjętej decyzji personalnej, a następnie nie zabezpieczył nagrania tej rozmowy w taki sposób, aby uniemożliwić jej upublicznienie w mediach interaktywnych i społecznościowych, co naraziło Prokuratora Generalnego, z uwagi na sposób i okoliczności prowadzonej rozmowy, na publiczną dyskredytację oraz na szwank społeczne postrzeganie organu prokuratury".
Robert Hernand nagrał Adama Bodnara. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne
Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie zostało wszczęte na żądanie prokuratora generalnego Adama Bodnara. "Na etapie tego postępowania rzecznik podjął czynności zmierzające do weryfikacji zaistnienia czynu i możliwości uznania go za przewinienie dyscyplinarne. Poczynione ustalenia uzasadniały przekształcenie postępowania wyjaśniającego w postępowanie dyscyplinarne, co znalazło odzwierciedlenie w postanowieniu Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego z dnia 19 lutego 2024 r. o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego na podstawie art. 153 § 3 ustawy Prawo o prokuraturze" - podkreślono w komunikacie.
ZOBACZ: Chaos w prokuraturze. Dariusz Barski u prezydenta. Jasna deklaracja Andrzeja Dudy
W sprawie podjęto postępowanie dowodowe, które miało wykazać, że zachowanie Roberta Hernanda "narusza wymagane od każdego prokuratora standardy zachowania w służbie oraz normy i zasady etyki. Jak podkreśla rzecznik PK, prokurator ma obowiązek "przestrzegać prawa i dobrych obyczajów, zachowywać się godnie i honorowo, a w miejscach publicznych oraz podczas publicznych wystąpień zachowywać się w sposób zgodny z normami kultury, wykazując powściągliwość w wyrażaniu emocji i nie tracąc kontroli nad własnym zachowaniem". Według Prokuratury Krajowej Hernand podejmując polemikę ze stanowiskiem innych osób "powinien zachować umiar i unikać sformułowań deprecjonujących te osoby".
Czytaj więcej