Rajd Macierewicza ulicami Warszawy. Polityk PiS dostał trzy mandaty
Antoni Macierewicz został ukarany. "Za swoje wykroczenia drogowe dostał trzy mandaty łącznie na 1800 zł i 21 punktów" - poinformował Jacek Dobrzyński rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dodał, że kolejne czynności zostaną podjęte, gdy policja zsumuje punkty karne na koncie polityka.
Informacje o ukaraniu Antoniego Macierewicza przekazał w środę Jacek Dobrzyński. "Poseł Macierewicz za swoje wykroczenia drogowe dostał trzy mandaty łącznie na 1800 zł i 21 punktów" - napisał na mediach społecznościowych rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Antoni Macierewicz ukarany. Może stracić prawo jazdy
Minister dodał, że spawa będzie miała swój koniec, gdy policjanci zsumują wszystkie punkty karne, jakie do tej pory są na koncie polityka PiS. W przypadku, jeśli ich liczba przekroczy 24, Macierewicz może stracić prawo jazdy.
ZOBACZ: Macierewicz miał złamać przepisy na ulicach Warszawy. Policja reaguje
Do zdarzenia doszło 30 października. Polityk PiS jeżdżąc po Warszawie dopuścił się szeregu wykroczeń m.in. rozmawiał przez telefon prowadząc auto, wyprzedzał na przejściu dla pieszych czy wjechał na ścieżkę dla rowerzystów. Wszystkie występki zostały sfotografowane.
Siemoniak: Macierewicz to "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i ludzi na drodze"
Gdy sprawę nagłośniły media informacje dotarły również do policji. Stołeczna komenda poinformowała wówczas, że wyjaśni sytuację. Do sprawy odniósł się także minister spraw wewnętrznych i administracji.
ZOBACZ: Tomczyk ruszył do Macierewicza z mównicy. Pokazał mu dokumenty
"Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać. To osobnik nie tylko groźny dla bezpieczeństwa narodowego, ale i - jak wskazują media - dla bezpieczeństwa ludzi na drodze. Dość tych szaleństw!" - napisał Tomasz Siemoniak.
Macierewicz jeszcze przed decyzją policji ws. mandatów i punktów karnych stwierdził, że jego zdaniem przez telefon rozmawiał, gdy samochód stał, a nie był w ruchu. Jednocześnie zadeklarował, że "jest absolutnie do dyspozycji", o ile jego wykroczenia rzeczywiście miały miejsce.
Czytaj więcej