Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o reformie składki zdrowotnej: Niesprawiedliwa

Polska
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o reformie składki zdrowotnej: Niesprawiedliwa
Pixabay/TomaszSupel/zdj. ilustracyjne
Lewica złożyła uwagi do projektu dot. składki zdrowotnej

Projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców nie jest sprawiedliwy społecznie - stwierdziła w "Gościu Wydarzeń" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podkreśliła, że Lewica nie poprze rozwiązania w obecnym kształcie i zgłosiła "poważne uwagi" do projektu.

We wtorek rząd przyjął projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. "Zmiany będą miały charakter systemowy - uporządkują i uproszczą zasady rozliczania składki zdrowotnej. Na zmianie skorzysta ok. 2,5 mln osób" - podkreślono w komunikacie.

 

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk skomentowała propozycję w "Gościu Wydarzeń". - Lewica złożyła poważne uwagi do części projektu dotyczącego składki zdrowotnej - powiedziała. 

Składka zdrowotna. Dziemianowicz-Bąk: Reforma nie jest sprawiedliwa 

- To, na co zgodziliśmy się wszyscy w koalicji, to skończenie z pewnym absurdem, pozostałością po Polskim Ładzie, czyli likwidacja składki zdrowotnej odprowadzanej od obrotu środkami trwałymi - kontynuowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

 

- Natomiast każda inna reforma, która miałaby dotyczyć składki zdrowotnej, musi spełniać kluczowe warunki. Po pierwsze, być sprawiedliwa społecznie. Po drugie, nie grozić utratą finansowania NFZ. Jak podkreśliła, reforma w zaproponowanym kształcie nie jest sprawiedliwa społecznie.

 

ZOBACZ: Zmiany w składce zdrowotnej. Pełczyńska-Nałęcz: Jest bardzo dobre rozwiązanie

 

- Czy byłoby sprawiedliwe, że pracownik zarabiający 5 tys. złotych na rękę na etacie płaci składkę w wysokości 550 zł, a przedsiębiorca na ryczałcie, który zarabia 25 tys. zł, płaci składkę zdrowotną 318 zł? To ewidentna nierówność, ewidentna niesprawiedliwość. Jeżeli zarabiamy więcej, powinniśmy proporcjonalnie więcej wkładać do tego wspólnego kotła - stwierdziła polityczka Lewicy.

 

WIDEO: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w "Gościu Wydarzeń"

 

 

Dalej podała przykład: nauczycielka i pielęgniarka nie może płacić tyle, co zarabiający więcej "informatyk, czy prawnik prowadzący kancelarię prawną". Lewica nie poprze rozwiązania w obecnym kształcie.

 

- Liczę na to, że nasi koalicjanci będą skłonni do tego, by ten projekt poprawiać. Jeżeli projekt będzie poprawiony, zaakceptujemy go - dodała Dziemianowicz-Bąk.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie