Najnowsze badania nie pozostawiają złudzeń. Inaczej traktujemy psy
Psy towarzyszą ludziom od tysięcy lat, pełniąc różne pożyteczne funkcje. Z biegiem czasu zmieniają się nie tylko one, ale także nasza relacja z nimi. Przemiany w roli czworonogów bywają niezwykle dynamiczne. Nowe badania pokazują, że określenie "najlepszy przyjaciel człowieka" może nie oddawać w pełni bliskości, jaką młodsze pokolenia odczuwają wobec swoich psów.
Nad znaczeniem psa w życiu człowieka pochylili się eksperci z Wydziału Etologii Uniwersytetu Loranda Eotvosa w Budapeszcie. Pomogły im w tym dane z kwestionariuszy, które wypełniło blisko 800 posiadaczy tych zwierząt. Wnioski z badania opublikowali w czasopiśmie "Scientific Reports".
Pies jak dziecko, czy jak strażnik? Kilka typów posiadaczy
W ankiecie badani odpowiadali na pytania dotyczące roli ich psa w życiu codziennym. Mogli wybierać spośród takich określeń, jak "zwierzę domowe", "przyjaciel", "członek rodziny", "strażnik" czy nawet "dziecko". Istniała możliwość wskazania więcej niż jednej odpowiedzi.
Rezultaty badania pozwoliły wyodrębnić trzy główne typy relacji właścicieli z psami. Ponad 30 proc. ankietowanych wskazało zarówno na towarzyską, jak i praktyczną rolę psa. Ankietowani ci podkreślali korzyści związane na przykład z ochroną domostwa, ale jednocześnie mieli z pupilem silną, przyjacielską więź.
Niecałe 20 proc. właścicieli traktowało psy głównie jako towarzyszy, zachowując jednak wyraźniejszy dystans emocjonalny.
Najliczniejszą grupę stanowili właściciele, którzy traktowali psy jak członków rodziny, dzieci lub bliskich przyjaciół - blisko 50 proc. ankietowanych. Badacze określili ich mianem "psich rodziców".
ZOBACZ: Ogromne rozczarowanie na Boże Narodzenie. Takiej prognozy nikt się nie spodziewał
Naukowcy wyjaśniają, że określenie "psich rodziców" nie zawsze odnosi się dosłownie do relacji przypominającej więź rodzica z dzieckiem. Służy ono jednak do opisania bliskości emocjonalnej między właścicielem a psem. W tej grupie zwierzęta najczęściej pełniły role podobne do ludzkich - były traktowane jak dzieci, członkowie rodziny czy bliscy przyjaciele.
Co więcej, niektórzy właściciele uznawali swoje psy za ważniejsze w ich życiu niż jakikolwiek człowiek, przy czym korzyści praktyczne schodziły na dalszy plan.
Zmiany wśród właścicieli psów. Oto co cechuje młodszych
W badaniu zauważono również zmiany pokoleniowe. Młodsze pokolenia częściej traktują swoje psy jak dzieci. Mają z nimi silniejszą więź niż starsi właściciele. Co więcej, młodzi częściej trzymają psy wyłącznie w domu, co wskazuje na większe przywiązanie i postrzeganie czworonogów jako części życia rodzinnego.
Autorzy badania sugerują, że zmiany te mogą wynikać z przeobrażeń demograficznych w społeczeństwach postindustrialnych. Obecnie rodzi się mniej dzieci, a rodziny są mniej liczne niż dawniej.
ZOBACZ: Zamrożenie cen energii. Wiadomo jak długo ceny będą niższe
W efekcie, w obliczu rosnącej samotności, psy mogą stać się substytutem bliskości drugiego człowieka. Dotyczy to szczególnie osób bezdzietnych oraz par w starszym wieku, które odczuwają pustkę po opuszczeniu domu przez dorosłe dzieci.
Według badaczy z Budapesztu psy są postrzegane jako posiadacze ludzkich kompetencji społecznych. Dzięki temu łatwiej adaptują się do życia w środowisku ludzi w porównaniu do swoich odwiecznych "rywali" - kotów.
Źródło: Scientific Reports
Czytaj więcej