Atak w biały dzień w Nowym Jorku. Nie żyją trzy osoby
Mężczyzna ranił nożem trzy przypadkowe osoby na terenie Manhattanu. Wszystkie ofiary zmarły. Napastnik został zatrzymany, dzięki reakcji świadka, który powiadomił policję. Z wstępnych informacji przekazanych przez służby wynika, że był już wielokrotnie karany. Tylko w tym roku aresztowano go osiem razy. Zatrzymany mężczyzna ma również problemy ze zdrowiem psychicznym.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek nad ranem czasu lokalnego. Na terenie Manhattanu napastnik uzbrojony w dwa noże zabił trzy osoby. Dwóch mężczyzn zostało zaatakowanych ok. godz. 8:20. Pierwszy z nich - 36-letni robotnik budowlany - zmarł w szpitalu.
Nowy Jork. Dramat na Manhattanie
Według departamentu policji do drugiej napaści doszło dwie godziny później. Tym razem w pobliżu Rzeki Wschodniej napastnik dźgnął 68-letniego mężczyznę, który zmarł po przewiezieniu do szpitala. Około 11:30 nożownik uderzył po raz trzeci, tym razem na rogu 1 Alei i 42 Ulicy, tuż koło nowojorskiej siedziby ONZ. Ofiarą była 36-letnia kobieta, która trafiła do szpitala w stanie krytycznym.
ZOBACZ: Gen. Kraszewski o zgodzie USA. Wskazał, jak to może wpłynąć na wojnę
Atak na kobietę widział taksówkarz, który natychmiast zareagował. Inny świadek powiedział, że mężczyzna jechał powoli za napastnikiem i "rozpaczliwie próbował zatrzymać każdego, kto mógłby pomóc". Taksówkarz powiedział w rozmowie z NBC News, że nożownik miał ze sobą damską torebkę. - Mówiłem mu, żeby ją rzucił, że nie warto, ale nie słuchał - relacjonował.
Chwilę później policja zatrzymała napastnika. Nie stawiał oporu, położył się na brzuchu, a funkcjonariusze przejrzeli zawartość torby. W środku były dwa spore noże. Aresztowany to 51-letni Ramon Rivera. Mężczyzna - tylko w tym roku - był ośmiokrotnie aresztowany, w tym za siedem przestępstw i jedno wykroczenie.
Zaatakował w biały dzień w Nowym Jorku. Był już karany
Rivera ma na swoim koncie m.in. usiłowanie napaści na funkcjonariusza policji, pięć włamań i jeden poważny zarzut kradzieży. Dodatkowo mężczyzna ma stwierdzone i udokumentowane problemy ze zdrowiem psychicznym. Z policyjnych rejestrów wynika, że był aresztowany na terenie trzech stanów.
Później nowojorska policja przekazała, że kobieta, która została zaatakowana jako trzecia, zmarła wieczorem w szpitalu. Miała 36 lat.
Rzecznik nowojorskiej policji podziękował taksówkarzowi, który interweniował ws. nożownika. Policjant powiedział, że dzięki przekazanym przez niego informacjom udało się zatrzymać 51-latka.
Czytaj więcej