PKW odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie finansowe PiS

aktualizacja: Polska Karina Jaworska / polsatnews.pl
PKW odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie finansowe PiS
PAP/Marcin Obara
PKW odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie finansowe PiS

Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie finansowego Prawa i Sprawiedliwości - dowiedział się Polsat News. Za decyzją opowiedziało się pięciu członków, a przeciw czterech. W konsekwencji PiS powinna zostać odebrana trzyletnia subwencja na utrzymanie partii, wynosząca ponad 75 milionów złotych. - To próba utrudnienia kampanii - ocenił na gorąco poseł PiS Edward Siarka.

Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS za 2023 rok. Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, odrzucenie sprawozdania rocznego następuje w razie stwierdzenia wykorzystania przez partię polityczną środków z otrzymanej subwencji na cele niezwiązane z działalnością statutową.

 

Informację o nowej decyzji PKW jako pierwszy podał portal RMF24.

PKW podjęła decyzję. Pierwsze komentarze: Działanie czysto polityczne

Do decyzji PKW odniósł się już przedstawiciel PiS, poseł Edward Siarka. Określił postanowienie organu jako "działanie czysto polityczne, wymierzone w Prawo i Sprawiedliwość". Według niego, ma ono na celu utrudnić sprawne działanie partii. Zaznaczył jednak, że decyzja PKW nie jest dla niego zaskoczeniem. 


- Przede wszystkim jest to próba utrudniania kampanii - mówił. - Kampanię prowadzić przy takich warunkach finansowych wiadomo, że jest trudniej i cały ten zabieg ma spowodować to, żeby było ją trudno prowadzić - podkreślił. 

 

- Decyzja o odbieraniu PiS dotacji czy subwencji jest działaniem bezpodstawnym - kontynuował. Uznał, że jego partia powinna odwoływać się w tej kwestii aż do skutku.

 

Po ogłoszeniu w sierpniu decyzji PKW, PiS zadecydowało o rozpoczęciu zbiórki pieniężnej na swoją działalność. Siarka podkreślił, że "wielu Polaków się na nią zrzuca" i stwierdził, że obecna decyzja poskutkuje dużą mobilizacją społeczną w tej kwestii.

 

ZOBACZ: Decyzja PKW ws. subwencji dla PiS. Donald Tusk komentuje

 

Także Jacek Sasin z PiS zareagował na decyzję PKW. "Sprawozdanie PiS odrzucone. Po co uczciwie rywalizować w wyborach, skoro można bezprawnie odciąć największego konkurenta od finansowania? Tak wygląda demokracja walcząca. Ta, która walczy z zasadami demokracji" - ocenił.

Politycy i eksperci komentują decyzję PKW. "PiS mógł się tego spodziewać"

Głos zabrała także Magdalena Sroka z PSL - Nie dziwi mnie ta decyzja. (...) Prawo jest równe wobec każdego i jeżeli PiS nie przestrzegał norm prawnych mógł się spodziewać tego, że subwencja zostanie im odebrana - oznajmiła.

 

Komentarz w mediach społecznościowych zamieścił również minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. "Koniec z kasą z budżetu państwa dla PiS. Zero zdziwienia decyzją PKW, po tym co już wiedzieliśmy o upolitycznionych piknikach, zatrudnianiu ludzi na fikcyjnych etatach a pracujących w kampanii wyborczej czy słynnym spocie reklamowym z udziałem Zbigniewa Ziobry z kampanii. Za przekręty trzeba płacić!" - napisał.

 

ZOBACZ: Przewodniczy PKW o subwencji dla PiS: Decyzja będzie miała olbrzymi wpływ na stan demokracji

 

- Podjęcie tych uchwał było poprzedzone jedną uchwałą kierunkową dotyczącą sędziów powołanych przez neoKRS. PKW przyjęła uchwałę kierunkową wskazując, że nie uznajemy w szczególności orzeczeń, które są wydane przez tego rodzaju sędziów. (...) Następnie przyjęliśmy sprawowania finansowe partii politycznych za rok 2023. Jednego sprawozdania nie przyjęliśmy, co było już wcześniej wiadome z uwagi na uchwałę z sierpnia tego roku - powiedział Ryszard Kalisz, adwokat i członek PKW.


- Krótko mówiąc PiS, kwestia tej subwencji zostały przez PKW ustalone i zadecydowano, że to sprawozdanie jest odrzucone. Od tej uchwały w ciągu siedmiu dni przysługuje dowołanie do SN ale z uwagi na tę wcześniejszą uchwałę, którą przyjęła dzisiaj PKW musi to rozstrzygnąć Sąd Najwyższy w składzie z sędziami, którzy są sędziami, czyli którzy zostali powołani zgodzie z konstytucją - oznajmił podczas rozmowy z dziennikarzami.

 

Przypomniał następnie, że minister finansów wstrzymał już ostatnią ratę za ten rok subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości.

 

Sylwester Marciniak, szef PKW wyraził podobne zdanie w tej sprawie oraz przypomniał, że w tym przypadku przysługuje skarga od decyzji, którą można złożyć w ciągu siedmiu dni, a sąd powinien rozpatrzeć ją w ciągu 60 dni. Dodał że problem z neosędziami będzie dotyczyć także nadchodzących wydarzeń. - To stanowisko odwołuje się do orzecznictwa trybunału prawa człowieka, gdzie zobowiązano władze do zmiany przepisów ustrojowych dotyczących sądownictwa. (...) Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo w przyszłym roku mają się odbyć wybory prezydenckie, gdzie niebagatelną rolę odgrywa Sąd Najwyższy - mówił.

 

- Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdzie mamy już podjąć decyzję o karcie do głosowania. Mamy już wprawdzie rozstrzygnięcia PKW, ale one nie są prawomocne, one będą prawomocne dopiero po rozstrzygnięciu przez Sąd Najwyższy, to wynika wprost z zapisów konstytucji - wyjaśnił.

Zmniejszenie dotacji dla PiS. Konsekwencje decyzji PKW

Poniedziałkowa decyzja PKW jest dalszym ciągiem konsekwencji uchwały, którą PKW ogłosiła w sierpniu. Wówczas Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. W opublikowanej uchwale wyliczyła nieprawidłowości dotyczące m.in. agitacji politycznej w czasie pikników wojskowych, działań pracowników Rządowego Centrum legislacji oraz filmu reklamowego z udziałem Zbigniewa Ziobry. 

 

W sierpniowej uchwale stwierdzono, że "niektóre działania podejmowane przez podmioty inne niż Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość mają charakter korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym przekazanych temu Komitetowi".

 

Organ stwierdził, że partia nielegalnie wydała 3,6 mln. zł. Jednakże uchwała z sierpnia nie jest prawomocna - PiS zaskarżyło ją do Sądu Najwyższego.

 

ZOBACZ: Subwencja dla PiS. Jest decyzja Państwowej Komisji Wyborczej

 

W konsekwencji, decyzja PKW doprowadziła do zmniejszenia dotacji dla komitetu wyborczego PiS. Dotacja to zwrot kosztów poniesionych przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 roku. Kara wynosi 10,8 mln złotych i stanowi trzykrotność kwoty środków wydanych niezgodnie z prawem. 


Oznacza to tyle, że zamiast 38,8 mln złotych, Prawo i Sprawiedliwość otrzymało dotację równą niespełna 28 mln zł. W konsekwencji PiS utraciło także część subwencji.  

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie