Atak na Bejrut. Nie żyje rzecznik Hezbollahu
Rzecznik prasowy Hezbollahu Mohammad Afif zginął w izraelskich atakach na Bejrut. Jest jedną z sześciu ofiar ostrzałów. Łącznie w nalotach zostało rannych ponad 20 osób. - Nigdzie w kraju nie jest już bezpiecznie - przyznała jedna z mieszkanek okolicy, na którą zostały wystrzelone rakiety.
Do ataków doszło w niedziele. Pierwszy ostrzał dzielnicy Ras al-Nabaa w Bejrucie zabił cztery osoby, w tym szefa Hezbollahu ds. kontaktów z mediami. Z kolei w drugim nalocie w Mar Elias zginęły dwie osoby, a 22 zostały ranne.
Nie żyje rzecznik prasowy Hezbollahu. Zginął w ataku na Bejrut
Początkowo o śmierci Mohammeda Afifa informowało tylko izraelskie wojsko, jednak później Hezbollah potwierdził, że wśród ofiar jest rzecznik organizacji. Afif był wieloletnim doradcą medialny Hassana Nasrallaha, przywódcy Hezbollahu, który zginął 27 września w izraelskim ataku na Bejrut. Wcześniej przez kilka lat kierował należącą do Hezbollahu stacją telewizyjną Al-Manar.
Izrael określił rzecznika Hezbollahu, jako "głównego propagandystę". Z kolei organizacja nazwała go "wielkim męczennikiem na drodze do Jerozolimy".
ZOBACZ: Polscy żołnierze wracają do kraju z Libanu. "Rotacja zakończona"
Narodowa Agencja Informacyjna Libanu podkreśliła, że Mar Elias, gdzie dokonano drugiego ostrzału to gęsto zaludniona dzielnica mieszkalna. Znajduje się tam również wiele osób, które zostały przesiedlone w wyniku konfliktu zbrojnego. AFP poinformowało, że dziennikarze agencji, którzy byli w okolicy usłyszeli odgłosy eksplozji, później słychać było syreny służb ratunkowych oraz straży, a także wyraźny zapach spalenizny.
W miejscu ataków doszło do kilku pożarów. Jeden z pocisków trafił m.in. w sklep elektroniczny i auto zaparkowane przy ulicy. 59-letnia kobieta, która mieszka w okolicy powiedziała w rozmowie z AFP, że rakiety spadły na drogę, którą codziennie chodziła do pracy. - To dzielnica mieszkalna... Nigdzie w kraju nie jest już bezpiecznie - przyznała.
Izraelskie wojsko poinformowało w niedzielę agencję AFP, że od soboty rano uderzyło w "ponad 200 celów" w Libanie.