Media: USA zniosły ograniczenia. Ukraina może uderzać w głąb Rosji

aktualizacja: Świat
Media: USA zniosły ograniczenia. Ukraina może uderzać w głąb Rosji
Wikimedia/army.mil

Administracja prezydenta Joe Bidena zniosła ograniczenia, które uniemożliwiały Ukrainie użycie broni dostarczonej przez USA do uderzeń w głąb Rosji - podała agencja Reutera, powołując się na trzy źródła zaznajomione ze sprawą. Chodzi o pociski ATACMS. Biały Dom odmówił komentarza. "Takich rzeczy się nie ogłasza, rakiety mówią same za siebie" - napisał z kolei Wołodymyr Zełenski.

Ukraina planuje przeprowadzić swoje pierwsze ataki dalekiego zasięgu w nadchodzących dniach, podały źródła, nie ujawniając szczegółów ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa operacyjnego - przekazał Reuters.

 

Pytany o te doniesienia Biały Dom odmówił komentarza.

"Takich rzeczy się nie ogłasza, rakiety mówią same za siebie" - napisał z kolei w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pierwsze uderzenia prawdopodobnie rakietami ATACMS

Ruch Stanów Zjednoczonych nastąpił nieco ponad dwa miesiące przed końcem kadencji prezydenta Joe Bidena i objęciem urzędu przez prezydenta elekta Donalda Trumpa.

 

Wcześniej przez wiele miesięcy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zabiegał o zgodę dla ukraińskiej armii na użycie broni amerykańskiej do atakowania celów wojskowych daleko w głąb Rosji.

 

ZOBACZ: Polska poderwała myśliwce. Wiceminister o szczegółach operacji

 

Agencja przypomina, że zmiana w polityce USA następuje po tym, jak Rosja wprowadziła do wojny żołnierzy z Korei Północnej, co wywołało niepokój w Waszyngtonie i Kijowie.

 

Według źródeł pierwsze uderzenia zostaną prawdopodobnie przeprowadzone przy użyciu rakiet ATACMS, które mają zasięg do 300 km.

Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

W nocy z soboty na niedzielę stolicą Ukrainy, Kijowem, jak i innymi miejscowościami wstrząsnęła seria zmasowanych ataków. Wybuchy słychać było m.in. Zaporożu i w czarnomorskim porcie w Odessie. Ukraińskie siły powietrzne wydały ostrzeżenia o nalotach dla całego kraju. Mieszkańców Ukrainy wezwano do ukrycia się w bezpiecznym miejscu.

 

Wojsko Polskie poinformowało w niedzielę nad ranem, że w związku ze zmasowanym atakiem Rosjan na zachodnią Ukrainę, poderwane zostały polskie i sojusznicze myśliwce. "Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - przekazano w komunikacie.

 

W programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał, że rakiety spadały nawet kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy.


- Byliśmy w stałym kontakcie i z naszymi dowódcami i ze stroną ukraińską. Dzisiaj mamy taką informację, że Rosja użyła w zasadzie wszystkiego, co ma. Zarówno rakiet balistycznych, hipersonicznych, jak i dronów - podkreślił.

Paulina Godlewska / polsatnews.pl / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie