Sikorski: Rozumiem, że Rafał chce się odegrać, ale czasy się zmieniły

Polska
Sikorski: Rozumiem, że Rafał chce się odegrać, ale czasy się zmieniły
Polsat News
Radosław Sikorski o prawyborach w KO

- Rozumiem, że Rafał (Trzaskowski - red.) chce się odegrać, ale dzisiaj czasy się zmieniły. Dzisiaj stawką wyborów jest bezpieczeństwo Polski i uważam, że mam obiektywnie więcej doświadczenia - mówił Radosław Sikorski odnosząc się do kwestii prawyborów w Koalicji Obywatelskiej. Szef MSZ podkreślił, że obecne czasy wymagają, by polskim prezydentem została osoba o doświadczeniu dyplomatycznym.

Minister spraw zagranicznych był gościem programu "Debata Polityczna" na antenie Polsat News Polityka. Jednym z tematów rozmowy była kwestia zbliżających się prawyborów w KO, które wyłonią kandydata koalicji na prezydenta.

 

Radosław Sikorski zapytany został o to, jaką ma przewagę nad kontrkandydatem Rafałem Trzaskowskim. Polityk stwierdził, że jest to przede wszystkim kwestia specjalizacji w temacie polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa.

 

ZOBACZ: Siemoniak o kandydacie KO. "Pytanie, jakie są teraz poglądy centrum"

 

- Uważam, że Rafał Trzaskowski byłby optymalnym kandydatem w 2020 roku, kiedy on był jedynym, najważniejszym politykiem obozu proeuropejskiego, demokratycznego i stawką wyborów była praworządność. Nie udało się wtedy wygrać, rozumiem, że Rafał chce się odegrać, ale dzisiaj czasy się zmieniły. Dzisiaj stawką wyborów jest bezpieczeństwo Polski i uważam, że mam obiektywnie więcej doświadczenia - stwierdził.

Prawybory w Koalicji Obywatelskiej. "Przegrał Komorowski i przegrał Trzaskowski"

W dalszej części rozmowy prowadzący dopytywał o poprzednie prawybory w Platformie Obywatelskiej. W Radosław Sikorski przegrał rywalizację z Bronisławem Komorowskim, który następnie dał się pokonać Andrzejowi Dudzie.

 

Szef MSZ przyznał, że ówczesna decyzja była, zdaniem partyjnych działaczy, błędna.

 

- Koledzy i koleżanki w Platformie Obywatelskiej uważają, że gdybym wtedy wygrał, to nie oddałbym pola Andrzejowi Dudzie, tak jak przegrał Bronisław Komorowski i przegrał Rafał Trzaskowski - podkreślił.

 

Szef polskiej dyplomacji przyznał także, że w trwającej obecnie prekampanii "byłby gotów" stanąć z Rafałem Trzaskowskim do debaty, jednak "nie możemy tej szlachetnej rywalizacji tak zaogniać, żeby naszemu kandydatowi zaszkodzić".

Rafał Trzaskowski: Nogi nie odstawię

W środę gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Gość Wydarzeń" był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Polityk Platformy Obywatelskiej biorący udział w prawyborach przyznał, że "nie ma zamiaru odstawiać nogi" w rywalizacji o możliwość startu w wyborach prezydenckich.

 

ZOBACZ: Premier docenił "odwagę" Szymona Hołowni. Wspomniał o kampanijnych zasadach

 

Jednocześnie zasugerował, że nieprawdą jest twierdzenie Radosława Sikorskiego, że ma on przewagę doświadczenia w kwestii bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej.

 

- Ja się zajmuję bezpieczeństwem na co dzień. Dlatego że we wszystkich kryzysach, które się nam przytrafiły, czy w pandemii, kiedy zarządzałem 10 szpitalami, 120 przychodniami w mieście czy w momencie, kiedy wybuchała wojna w Ukrainie, trzeba było pomóc uchodźcom, przygotowywać miasto na każdy scenariusz - wymieniał. 

 

- Mam mocne karty, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i w ogóle jestem osobą twardą, co udowodniły te wszystkie kampanie wyborcze - dodał.

Marcin Jan Orłowski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie