Kreml wysłał do Kurska pokaźne siły. Zełenski podał liczby
Wołodymyr Zełenski poinformował, że jego wojska powstrzymują w obwodzie kurskim napór 50 tys. żołnierzy wroga. Zdaniem ukraińskiego prezydenta hamuje to Rosję przed jeszcze częstszymi atakami w Ukrainie.
W najnowszym codziennym nagraniu Wołodymyr Zełenski powiedział, że jeden z głównych celów kurskiej ofensywy - ograniczenie zdolności Moskwy do ataków na cele w Ukrainie - wciąż jest realizowany, choć sceptycyzm co do takiego postępowania wykazywała od początku część zachodnich sojuszników.
Zełenski: W obwodzie kurskim jest 50 tys. żołnierzy wroga
Ukraiński prezydent poinformował w poniedziałek wieczorem, że odebrał meldunek od naczelnego dowódcy gen. Oleksandra Syrskiego. Ten miał przekazać, że przeprowadził inspekcję ukraińskich jednostek stacjonujących w Kursku.
Siły Kijowa mają odpierać w regionie napór 50 tys. żołnierzy armii okupanta, którzy w innym wypadku rozmieszczeni zostaliby na rosyjskich kierunkach ofensywnych w Ukrainie, najpewniej głównie w obwodzie donieckim. Jest to kluczowe miejsce walk ukraińsko-rosyjskich od rozpoczęcia dekadę temu inwazji na Ukrainę.
ZOBACZ: Zełenski zamieścił wpis po polsku. "Walczymy ramię w ramię"
W poniedziałek obie strony oskarżyły się wzajemnie o uszkodzenie tamy w pobliżu kontrolowanego przez Ukraińców miasta Kurachowo. Od miesięcy rosyjskie wojska posuwają się też w regionie kierunku strategicznego Pokrowska - głównego węzła zaopatrzenia sił ukraińskich.
Żołnierze z Korei Płn. walczą u boku armii Putina
"The New York Times", cytując anonimowych urzędników amerykańskich i ukraińskich, także szacuje liczbę żołnierzy rosyjskich i północnokoreańskich gotowych do przeprowadzenia kurskiej kontrofensywy na 50 tys. osób.
Zarówno USA, jak i Ukraina, twierdzą ponadto, że do Rosji wysłano ponad 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej, a sama Moskwa ani nie potwierdza tych rewelacji, ani też im nie zaprzecza.
ZOBACZ: Żołnierze z innych krajów na wojnę w Ukrainie? KE wyjaśnia
Północnokoreański przywódca Kim Dzong Un ogłosił w ostatnich dniach, że podpisał dekret ratyfikujący traktat o współpracy z Rosją w zakresie obronności, który zatwierdzono w czerwcu na szczycie w Pjongjangu wraz z Władimirem Putinem.
Korea Północna i Rosja zbliżają się do siebie coraz bardziej od kiedy Moskwa stała się obiektem międzynarodowej izolacji w związku z rozpoczęciem pełnoskalowej wojny w Ukrainie w lutym 2022 r. USA wielokrotnie oskarżały Pjongjang o wysyłanie do Rosji ogromnych ilości sprzętu wojskowego, w tym rakiet balistycznych i wyrzutni.
Media: Trump rozmawiał z Władimirem Putinem
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zasugerował niedawno, że Pjongjang otrzymuje technologię wojskową i inne wsparcie od Moskwy, aby pomóc jej ominąć międzynarodowe sankcje.
Tymczasem coraz częściej mówi się o odbytej rozmowie między Władimirem Putinem a prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem, choć Kreml zaprzecza, aby do takowej doszło.
Niemniej jednak, media donoszą, że Trump ostrzegł w czwartek Putina przed eskalacją konfliktu w Ukrainie i wspomniał o szerokiej obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w Europie.
Współpracownicy Trumpa powiedzieli BBC, że nie zamierzają komentować "prywatnych rozmów" swojego szefa.