Andrzej Duda nie stanął do zdjęcia ze światowymi liderami. To przemyślana strategia
Andrzej Duda celowo nie pojawił się na wspólnym zdjęciu z innymi liderami podczas szczytu klimatycznego w Baku - ustalił reporter Polsat News Grzegorz Urbanek. Prezydent nie chciał znaleźć się na wspólnej fotografii z białoruskim przywódcą Alaksandrem Łukaszenką.
We wtorek w stolicy Azerbejdżanu rozpoczął się szczyt klimatyczny COP29 pod hasłem "w solidarności dla zielonego świata". W konferencji biorą udział przywódcy z całego świata. Na wydarzenie udał się również prezydent Andrzej Duda.
Ruszył szczyt COP29. Prezydenta Andrzeja Dudy zabrakło na wspólnym zdjęciu
Polityka zabrakło jednak na tzw. family photo. Jak się okazuje, jest to celowy ruch głowy państwa, który nie chciał być na jednym zdjęciu białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką, który również wybrał się do Baku.
- To symboliczny moment tzw. family photo, kiedy przywódcy państw uczestniczących w szczycie stają ramię w ramię i pozują do wspólnego zdjęcia. Prezydent zbojkotował ten moment ze względu na to, że był tam również przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Podobnie było także w zeszłym roku. To symboliczne odcięcie się, m.in. od zaangażowania Białorusi na froncie ukraińskim - poinformował reporter Polsat News Grzegorz Urbanek.
- To była świadoma decyzja pana prezydenta. Family photo to zdjęcie rodzinne, pan prezydent uznał, że nie chce mieć zdjęcia rodzinnego z Aleksandrem Łukaszenką - usłyszała Interia od osoby z otoczenia prezydenta, która jest z prezydentem na miejscu.
ZOBACZ: "Przed chwilą rozmawiałem z Trumpem". Prezydent o szczegółach
Jak wskazuje źródło portalu, "takie gesty w polityce mają znacznie i było to celowe działanie prezydenta".
Szczyt klimatyczny w Baku. Czego będzie dotyczył?
Coraz liczniejsze klęski klimatyczne, takie jak wielkie susze, powodzie i pożary - jak wskazuje Zielona Interia to tematy, które pojawiają się podczas rozpoczynającego się szczytu COP29.
Szczególna uwaga będzie zwrócona na kraje, które z klimatycznego punktu widzenia są na "skraju katastrofy", w związku ze stale podnoszącym się poziomem morza: w szczególności małe kraje wyspiarskie takie jak Malediwy czy Filipiny.
ZOBACZ: Szczyt COP 28. Arabia Saudyjska uderza w Zachód. Zarzuty dotyczą zmian klimatu
"Problem dotyczy jednak również Europy. Holandia mierzy się z groźbą zalania części obszarów, w Alpach obserwuje się szybkie topnienie lodowców" - przypomina portal.
Na agendzie spotkania znajduje się m.in. stworzenie nowych bardziej ambitnych zobowiązań na kolejny rok, ustanowienie wytycznych dotyczących handlu uprawnieniami do emisji.
Czytaj więcej