Głosowanie nad wotum możliwe jeszcze w tym roku. Kanclerz Niemiec zabrał głos
- Zwołanie wotum zaufania jeszcze przed Bożym Narodzeniem nie jest dla mnie żadnym problemem - stwierdził kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Jednocześnie dodał, że "nie jest przywiązany do swojego stanowiska". Wcześniej polityk mówił, że głosowanie zostało zaplanowane w połowie stycznia. Po tym, jak rozpadła się koalicja rządowa Niemiec, prezydent kraju ogłosił gotowość do wcześniejszych wyborów.
Kryzys niemieckiego rządu osiągnął punkt kulminacyjny w środę, gdy minister finansów zaproponował wcześniejsze wybory, a następnie został zdymisjonowany. Koalicja rządowa się rozpadła, a kanclerz Niemiec zapowiedział przeprowadzenie wotum zaufania dla rządu. Początkowo miało się ono odbyć 15 stycznia, jednak opozycja domaga się, aby głosowanie zostało zorganizowane jeszcze w tym tygodniu.
Niemcy. Wotum zaufania do rządu możliwe jeszcze w tym roku
- Zwołanie wotum zaufania przed Bożym Narodzeniem nie jest dla mnie żadnym problemem - powiedział w niedzielę wieczorem Olaf Scholz w programie telewizji publicznej ARD. Polityk podkreślił, że zależy mu, aby odbyło się to sprawnie. - Nie jestem przywiązany do swojego stanowiska - oznajmił kanclerz.
Po upadku koalicji rządowej prezydent Frank-Walter Steinmeier powiedział, że jest gotów rozwiązać parlament, co umożliwi przeprowadzenie wcześniejszych wyborów. Jednocześnie - po zwycięstwie Donalda Trumpa - zaapelował do wszystkich partii o odpowiedzialność i rozsądek. - To nie czas na taktykę i potyczki - mówił.
ZOBACZ: Kryzys niemieckiego rządu. Olaf Scholz zdymisjonował ministra finansów
W środę Scholz zdymisjonował swojego ministra finansów Christiana Lindnera z FDP. Przekazał, że powodem była rozbieżność zdań w sprawie polityki gospodarczej i budżetowej. Decyzja ta pozbawiła rząd większości w Bundestagu.
- W obliczu zmian wywołanych zwycięstwem wyborczym Donalda Trumpa w USA i stanem gospodarki, potrzebne jest większe pole manewru finansowego. Każdy, kto tego nie dostrzega i odmawia kompromisu, zachowuje się nieodpowiedzialnie - mówił wówczas kanclerz.
Jeśli Scholz przegra w głosowaniu nad wotum zaufania, prezydent Frank-Walter Steinmeier będzie miał 21 dni na rozwiązanie Bundestagu, a nowe wybory będą musiały odbyć się w ciągu 60 dni.
Scholz rozmawiał z Trumpem. Chce również skontaktować się z Putinem
W nocy z niedzieli na poniedziałek rzecznik rządu niemieckiego poinformował, że Scholz rozmawiał przez telefon z Donaldem Trumpem. - Zgodzili się na współpracę w celu przywrócenia pokoju w Europie - przekazał Steffen Hebestreit.
Dodał również, że Trump i Scholz "wymienili poglądy na temat stosunków amerykańsko-niemieckich oraz bieżących kwestii geopolitycznych". Obaj podkreślili także, że "są gotowi współpracować na rzecz przywrócenia pokoju w Europie".
ZOBACZ: Rząd Niemiec nad przepaścią. Nowe wybory są niemal pewne
Jednocześnie szef niemieckiego rządu powiedział w telewizji ARD, że zamierza wznowić dialog z Władimirem Putinem. - Tak, planuję porozmawiać we właściwym czasie z prezydentem Rosji - powiedział w niedzielę wieczorem Olaf Scholz. - Jestem odpowiedzialnym politykiem i nie zamierzam tego robić sam, na własną rękę - zapewnił.
Zapytany, kiedy miałby być ten "właściwy czas" na rozmowę z Putinem, kanclerz Niemiec odpowiedział: "wkrótce".
Czytaj więcej