Sąd przyznał mu opiekę nad dziećmi. Córkę zobaczył po dwóch latach 

Polska
Sąd przyznał mu opiekę nad dziećmi. Córkę zobaczył po dwóch latach 
"Państwo w Państwie"
Po rozprawie rozwodowej syn i córka mieli trafić pod opiekę ojca

Pan Piotr jest ojcem dwojga dzieci. Sąd przyznał mu opiekę nad dziećmi, jednak matka zdecydowała inaczej. Kobieta ukrywała córkę. Ani kuratorzy, ani policja przez dwa lata nie byli w stanie pomóc ojcu w odzyskaniu dziewczynki. Sprawą zajęło się "Państwo w Państwie".

Pan Piotr po rozprawie rozwodowej otrzymał prawo opieki nad dwójką dzieci - Natalią i Samuelem. Jednak matka dzieci zdecydowała inaczej. Kobieta porwała swoją córkę. Ani sąd, ani policja przez dwa lata nie byli w stanie pomóc ojcu w odzyskaniu dziecka.

 

- Była żona, nie chcę jej oceniać, ale po jej zachowaniach wielokrotnych boję się, naprawdę się boję. I na pytanie, nawet kiedy sąd jej zadaje, gdzie jest moja córka, żona utaja tę informację albo kłamie - mówi pan Piotr, ojciec porwanej Natalii.

Policja nie była w stanie pomóc

Pan Piotr złożył wniosek o przymusowe odebranie dziecka. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wielokrotnie wzywał kuratora i policję do wykonania wyroku. Zarówno policjantom z Głubczyc, jak i z Gliwic nic nie udało się zrobić.

 

- Jeśli chodzi o wnioski, które sąd do nas kierował, celem ustalenia pobytu dziecka, to niestety matka zarzekała się, że nam nie oświadczy gdzie jest aktualnie, gdzie przebywa córka - mówi sierż. sztab. Wioletta Tarasiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach.

 

Dopytywana przez reportera "Państwa w Państwie": A wy to przyjęliście, zapisaliście, że tak powiedziała matka i koniec sprawy, tak?

 

Pani sierżant odpowiedziała: Tak, dokładnie tak.

Otrzymał opiekę nad dziećmi. Córkę zobaczył po dwóch latach

Przez te dwa lata pan Piotr prowadził poszukiwania na własną rękę. Jego córka nie chodziła do szkoły. Jak twierdzi pan Piotr miała być izolowana nie tylko od ojca, ale i od reszty świata.

 

- Oczywiście w naturalny sposób dziecko, które nie chodzi do szkoły, to nie może realizować swojego potencjału rozwojowego. Nie tylko takiego intelektualnego, tylko też takich potrzeb związanych z rówieśnikami. Więc to są sytuacje, które bardzo trwale się zapisują w umyśle dziecka i z pewnością niosą bardzo wysokie ryzyko pozostawienia takich trwałych urazów psychicznych na przyszłe lata - tłumaczy Marta Bąkowska, psycholog dziecięcy.

 

ZOBACZ: „Państwo w Państwie” - odcinek 543, na żywo 10 listopada


Dopiero po interwencji policja zlokalizowała byłą żonę pana Piotra i odebrała jej córkę. Jedenastolatka miała zostać znaleziona w szafie. Dziewczynka została przewieziona karetką do szpitala psychiatrycznego, w którym pozostaje do dziś.


Dlaczego organy państwa przez dwa lata nie były w stanie skutecznie wykonać wyroku? Odpowiedź na to oraz na inne pytania w reportażu Leszka Dawidowicza w odcinku "Państwa w Państwie", a później na stronie programu. 

sgo / "Państwo w Państwie"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie