"Krym przepadł". Doradca Donalda Trumpa wprost do Wołodymyra Zełenskiego
Administracja Donalda Trumpa skupi się na osiągnięciu pokoju w Ukrainie, a nie na odzyskiwaniu okupowanych przez Rosję terytoriów - stwierdził Bryan Lanza, doradca Donalda Trumpa. - Jeśli prezydent Zełenski przychodzi i mówi, że pokój można osiągnąć tylko gdy Ukraina będzie mieć Krym, to pokazuje, że nie jest poważny - mówi
Bryan Lanza, doradca Donalda Trumpa w rozmowie z BBC odniósł się do planów administracji nowego prezydenta w sprawie Ukrainy. Jak stwierdził, pracownicy Trumpa będą oczekiwać od Wołodymyra Zełenskiego "realistycznej wizji pokoju".
- Jeśli prezydent Zełenski przychodzi i mówi, że pokój można osiągnąć tylko gdy Ukraina będzie mieć Krym, to pokazuje, że nie jest poważny - mówił. - Krym przepadł - dodał.
Wojna w Ukrainie. Doradca Donalda Trumpa: Odzyskanie Krymu nie jest celem USA
Zdaniem Lanzy odzyskanie Krymu od Rosji "jest nierealne" i "nie jest celem USA". Doradca Donalda Trumpa nie odniósł się do okupowanych przez Rosję obwodów na wschodzie Ukrainy. - Jeśli twoim priorytetem jest odzyskanie Krymu i zmuszenie amerykańskich żołnierzy do walki o odzyskanie Krymu, to jesteś zdany na siebie - zaznaczył.
Jak zauważa BBC, amerykańscy żołnierze nie walczą w Ukrainie, Kijów nie poprosił, by wojska USA walczył po stronie ukraińskich żołnierzy.
ZOBACZ: "30 proc. więcej niż cała UE". Szef MSZ Ukrainy wskazał na możliwości Rosji
W trakcie rozmowy krytycznie odniósł się również do dotychczasowego wsparcia Ukrainy zarówno przez administrację Bidena, jak i kraje europejskie. - Rzeczywistość jest taka, że europejskie państwa i prezydent Joe Biden nie dali Ukrainie możliwości i broni, dzięki której mogłaby wygrać na samym początku i zawiodły w znoszeniu ograniczeń (dotyczących użycia przekazanej broni - red.) - mówił.
Bryan Lanza współpracował z Donaldem Trumpem w trakcie kampanii w 2016 i 2024 roku. Po tegorocznych wyborach zakończyli współpracę.
Plan zwycięstwa Ukrainy w wojnie. Niepokój po wyborze Donalda Trumpa
W październiku prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawił "plan zwycięstwa". Wśród pięciu z ośmiu odtajnionych punktów znalazło się:
- zaproszenie Ukrainy do NATO,
- wzmocnienie obrony Ukrainy przez sojuszników, w tym umożliwienie stosowania pozyskiwania od nich broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, a także kontynuacja działań wojskowych na terenie nieprzyjaciela,
- rozmieszczenie w Ukrainie nienuklearnych środków odstraszania strategicznego,
- ochrona zasobów naturalnych Ukrainy przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone, przy jednoczesnym umożliwieniu wykorzystania ich potencjału gospodarczego przez sojuszników,
- po zakończeniu wojny: zastąpienie części amerykańskich wojsk stacjonujących w Europie wojskami ukraińskimi.
W trakcie kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie zapowiadał, że zakończy wojnę w jeden dzień, kwestionował również amerykańskie wsparcie dla Ukrainy.
Według doniesień "Financial Times" wybór Donalda Trumpa na prezydenta wzbudził niepokój wśród ukraińskiej armii. Pojawiać się miały głosy, że gdy wsparcie USA ustanie, Ukraina straci część terytoriów.
Czytaj więcej