Śmierć Liama Payne’a w Argentynie. Trzy osoby z zarzutami

Świat
Śmierć Liama Payne’a w Argentynie. Trzy osoby z zarzutami
AP/Natacha Pisarenko
Były wokalista brytyjsko-irlandzkiego boysbandu One Direction zmarł 16 października

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku z tragiczną śmiercią brytyjskiego muzyka Liama Payne’a - poinformowała prokuratura w Buenos Aires. Były wokalista zespołu One directions zginął 16 października w wyniku upadku z trzeciego piętra hotelu.

Wśród oskarżonych jest osoba z otoczenia muzyka, która towarzyszyła mu w czasie pobytu w Buenos Aires. Usłyszała ona zarzut "porzucenia" innej osoby, skutkujący śmiercią, za co w Argentynie grozi kara od pięciu do 15 lat więzienia.

 

Dwaj pozostali oskarżeni, to pracownik hotelu oraz domniemany diler narkotyków. Całej trójce zarzucono udostępnienie muzykowi narkotyków - poinformowała prokuratura.

Śledztwo w sprawie śmierci Liama Payne’a

Analizy toksykologiczne wykazały w organizmie Payne’a ślady alkoholu, kokainy i leku przeciwdepresyjnego na receptę. Prokuratura informowała również, że ułożenie ciała i obrażenia wskazywały, iż w czasie upadku mógł on być nieprzytomny lub półprzytomny.

 

ZOBACZ: Liam Payne nie żyje. Były wokalista One Direction miał 31 lat

 

W komunikacie podkreślono, że toku śledztwa zebrano kilkadziesiąt zeznań świadków i opinii biegłych, przeanalizowano ponad 800 godzin nagrań z kamer monitoringu, a także dane z telefonu zmarłego muzyka, w tym wykaz rozmów i wiadomości.

 

Prokuratura nie ujawniła tożsamości osób, którym przedstawiono zarzuty, ale według źródeł dziennika "Clarin" pierwszym z nich jest mieszkający w Argentynie amerykański przedsiębiorca Rogelio "Roger" Nores, przyjaciel Payne’a, który podczas pobytu muzyka w tym kraju pełnił funkcję jego menedżera.

Śmierć Liama Payne’a. Jak muzyk zginął? 

Były wokalista brytyjsko-irlandzkiego boysbandu One Direction zmarł 16 października w wyniku upadku z balkonu na trzecim piętrze hotelu w stolicy Argentyny, Buenos Aires - ustaliła prokuratura. Payne miał 31 lat.

 

"Clarin" podał, że w środę trumna ze zwłokami 31-letniego Payne’a została samolotem przetransportowana z Argentyny do Madrytu, skąd ma być przewieziona do Londynu. Odebrał ją ojciec muzyka Geoff Payne.

Paulina Godlewska / PAP / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie