"Trump nie lubi lizusów". Polska przed trudnym zadaniem
- Wbrew temu, co mówi wiele osób, Donald Trump nie lubi lizusów - powiedział poseł PO Marcin Bosacki, były ambasador RP w Kanadzie. Goście programu "Lepsza Polska" Doroty Gawryluk byli pytani o przyszłość relacji polsko-amerykańskich. Biznesmen Dan Dybała stwierdził, że z Trumpem "musimy rozmawiać jak biznesmeni".
Gośćmi Doroty Gawryluk w czwartek byli Andrzej Olechowski (były minister spraw zagranicznych), Marek Magierowski (były ambasador RP w Stanach Zjednoczonych), Marcin Bosacki (były ambasador RP w Kanadzie, poseł Platformy Obywatelskiej) oraz Dan Dybała (amerykański biznesmen polskiego pochodzenia, pierwszy Polak, który został członkiem amerykańskiej giełdy).
- Donald Trump powiedział, że zakończy wojnę w Ukrainie. Ale nie mamy zielonego pojęcia, jaki jest jego pomysł na zakończenie. A od tego zależy, czy my na tym skorzystamy, czy nie - stwierdził Andrzej Olechowski pytany o to, jak wybór Trumpa na prezydenta USA może wpłynąć na Polskę.
Według niego Unia Europejska "nie zdefiniowała swojego interesu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Ukrainy, który z wariantów zakończenia wojny jest dla niej akceptowalny".
ZOBACZ: Pierwsze wystąpienie Joe Bidena po wyborach. "Zwycięża wola narodu"
Dopytywany o to, czy Polska może mieć specjalne relacje z Donaldem Trumpem, Olechowski ocenił: - Jestem przekonany, że rząd wykorzysta to, że prezydent Duda ma dobrą relację z prezydentem Trumpem. Można wykorzystać ten kanał.
Były minister dodał, że Trump nie zrobi jednak dla Polski "specjalnego upustu" np. na cła, jeśli będzie chciał "wejść w wojnę handlową z Unią Europejską".
- Jeszcze nie poddajemy się, ale nie możemy w tej chwili postulować czegoś, nie mamy pojęcia, co będzie w przyszłości. Jeśli pokażą się szczegóły, wtedy będzie można zacząć lobbing, żebyśmy byli wyłączeni z jakiejś sankcji, jakiegoś utrudnienia w Stanach Zjednoczonych - powiedział Olechowski.
Wybory w USA 2024. "Donald Trump to polityk nieprzewidywalny"
- Pytała pani, czy jest ktoś, kto umie rozmawiać z Donaldem Trumpem. Jest taka osoba. Nazywa się Donald Trump - stwierdził z kolei Marek Magierowski. - On sam z przyjemnością siebie słucha, sam podejmuje decyzje. Polityk nieprzewidywalny pod wieloma względami, także jeśli chodzi o relacje z Polską - przyznał.
WIDEO: Goście programu "Lepsza Polska" o wyborach w USA
- Byliśmy i będziemy w trochę schizofrenicznej sytuacji. Z jednej strony Donaldowi Trumpowi zależy na tym, żeby Europa się zautonomizowała, radziła sobie sama z własnymi problemami, a z drugiej strony zależy nam oczywiście na tym, żeby w Polsce było jak najwięcej amerykańskich żołnierzy - stwierdził.
ZOBACZ: Donald Tusk dementuje: Nie rozmawiałem z Donaldem Trumpem
Według Marcina Bosackiego Polska musi wykuć specjalną ścieżkę do administracji Trumpa. - Polska polityka, zarówno rządowa, jak i kancelaria prezydenta, ma rękę na pulsie w obozie Trumpa - stwierdził.
- Wbrew temu, co mówi wiele osób, on nie lubi lizusów - powiedział Bosacki. - On w polityce bardziej zwraca uwagę na substancję, konkrety i finanse, a nie na stosunki osobiste - dodał.
Wybory w USA 2024. Jak rozmawiać z Trumpem? "Nikt nie lubi lizusów"
Dan Dybała zgodził się ze słowami Bosackiego: - Nikt nie lubi lizusów, szczególnie Donald Trump. Musimy rozmawiać z nim jak biznesmeni.
- Polonia ma w Stanach szczególny status, ma wpływy na amerykańską politykę - stwierdził.
ZOBACZ: Pierwsze słowa Kamali Harris po porażce w wyborach. Padła deklaracja
Biznesmen przytoczył fragment wypowiedzi Trumpa z jednego ze spotkań przed wyborami. - Najpiękniejszym słowem jest dla mnie "cło". Jest piękniejsze niż "miłość" - stwierdził wówczas polityk.
- Daje to niestety bardzo wiele do myślenia - skomentował Dybała. - Musimy rozmawiać bezpośrednio, starać się docierać do przyszłej administracji - podkreślił.
Relacje polsko-amerykańskie. "Powinniśmy być widoczni"
Marek Magierowski zauważył, że w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie tylko dwie osoby zajmują się kontaktami z senatorami i kongresmenami. - Powinniśmy tam mieć przynajmniej kilka osób, które nie wychodziłyby z Kapitolu. Siedziały tam i cały czas rozmawiały z ważnymi republikanami i demokratami. Takie siły przerobowe, taką moc mają kraje takie jak Tajwan.
- Przez ostatnie kilkanaście lat udało się zwiększyć budżet obronny. Nie udało się, bo myślę, że jest za małe zrozumienie, zwiększenie radykalne pieniędzy na promocję Polski i dyplomację. Czyli na miękką siłę, a nie twardą, wojskową - odpowiedział Marcin Bosacki.
- Polska robi ogromne zakupy w Stanach. Powinniśmy być widoczni. Nie jest ważne, że mamy rację. Musimy tam jeździć, być widoczni - dodał Dan Dybała.
Magierowski przypomniał z kolei, że większość postulatów Trumpa dotyczy spraw gospodarczych. - Jeżeli komuś się wydaje, że relacje z Polską będą wśród pierwszych 10 priorytetów nowej administracji, może się mocno rozczarować - stwierdził.
Poprzednie odcinki programu "Lepsza Polska" dostępne są TUTAJ.
Czytaj więcej