Pierwsze wystąpienie Joe Bidena po wyborach. "Zwycięża wola narodu"

Świat
Pierwsze wystąpienie Joe Bidena po wyborach. "Zwycięża wola narodu"
AP/Susan Walsh
Joe Biden przemawiał po zwycięstwie Donalda Trumpa

- W demokracji zawsze zwycięża wola narodu. (...) Akceptujemy ten wybór - powiedział Joe Biden w czwartkowym przemówieniu, pierwszym po wygranej Donalda Trumpa w wyborach. - Wypełnię mój obowiązek jako prezydent. Okażę szacunek konstytucji, 20. stycznia dojdzie do pokojowego przekazania władzy - zapewnił. 

- Przez ponad 200 lat prowadzi ten najwspanialszy eksperyment w samorządności. To najlepszy taki eksperyment na świecie. Naród głosuje i wybiera swoich przywódców i robi to pokojowo. W demokracji zawsze zwycięża wola narodu - powiedział Biden. 

 

Przywódca USA poinformował, że jeszcze w środę dzwonił do Trumpa z gratulacjami. - Zapewniłem, że cała moja administracja będzie współpracować z jego zespołem, żeby zapewnić pokojowe przekazanie władze. Na to zasługują Amerykanie - dodał. 

Wybory USA. Przemówienie Joe Bidena. "Obniżyć temperaturę tego sporu"

Biden pochwalił też Kamalę Harris i podziękował jej za zaangażowanie. - Dla niektórych to czas zwycięstwa, dla innych czas porażki - skomentował.

 

Podkreślał, że kampanie wyborcze to rywalizacja między dwiema wizjami. - Kraj wybiera jedną, albo drugą. Akceptujemy ten wybór. Nie można kochać swojego kraju tylko wtedy, kiedy się wygrywa - mówił.

 

ZOBACZ: Możliwa rozmowa Trumpa z Putinem? Kreml komentuje

 

Prezydent USA w swoim przemówieniu akcentował potrzebę zażegania podziału społecznego. - Musimy obniżyć temperaturę tego sporu - mówił. 

Wybory USA. "Wypełnię obowiązek jako prezydent"

Biden podkreślał, że amerykański system wyborczy jest uczciwy i transparentny. 

 

- Ja wypełnię mój obowiązek jako prezydent. Okażę szacunek konstytucji, 20 stycznia dojdzie do pokojowego przekazania władzy - zapewnił. 

 

ZOBACZ: Awantura o słowa Joe Bidena. Prezydent się tłumaczy

 

Jednocześnie podziękował wszystkim swoim współpracownikom. - To była historyczna prezydentura, nie dlatego, że ja jestem prezydentem, ale ze względu na to, czego dokonaliśmy. Czego wy dokonaliście - mówił. 

 

Zwracając się do demokratów mówił o potrzebnie dalszej pracy i zachowania wiary. 

 

Do zakończenia kadencji Bidena pozostały 74 dni. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie