Putin miał przekazać wiadomość dla Trumpa. Media: Przez znajomych

Świat
Putin miał przekazać wiadomość dla Trumpa. Media: Przez znajomych
PAP/VYACHESLAV PROKOFIEV/JEFFREY PHELPS
Władimir Putin miał pogratulować Donaldowi Trumpowi - podają media

Władimir Putin złożył potajemnie gratulacje Donaldowi Trumpowi - donoszą media. Do przekazania uprzejmości miało dojść za pośrednictwem rosyjskiego MSZ. Oficjalnie Kreml twierdzi, że do takiej sytuacji nie doszło.

Rosyjskie elity nieoficjalnie pogratulowały zwycięstwa Donaldowi Trumpowi - przekazał portal Wiorstka, powołując się na źródła na Kremlu i w parlamencie. Jak podano, wiadomość została przekazana "przez znajomych" za pośrednictwem rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

 

Gratulacje mieli złożyć rosyjski prezydent Władimir Putin, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, prezes zarządu Sbierbanku Herman Gref oraz przewodniczący obu izb rosyjskiego parlamentu Walentina Matwijenko i Wiaczesław Wołodin.

Wybory w USA. Kreml z nadzieją

"Nieoficjalna życzliwość" rosyjskich władz Kremla wynika z nadziei, że pod rządami Donalda Trumpa Rosja poprawi swoją pozycję w wojnie z Ukrainą - podała "Wiorstka".

 

ZOBACZ: Konsternacja w Kijowie po triumfie Trumpa. Obawa o utratę wsparcia

 

- Nadzieje związane są przede wszystkim z ograniczeniem pomocy dla Ukrainy. Trump jest o wiele bardziej negocjowalny i lepszy dla nas niż Harris - powiedział rozmówca portalu. Kreml ma jednocześnie nie wierzyć w zdolność Trumpa do zakończenia wojny w Ukrainie w ciągu jednego dnia.

Wybory prezydenckie w USA. Rosja reaguje

Doniesienia rosyjskiego portalu są sprzeczne z oficjalnym komunikatem. - Nic mi nie wiadomo o planach prezydenta, by pogratulować Trumpowi zwycięstwa - przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

 

- Nie zapominajmy, że mówimy o nieprzyjaznym kraju, który jest zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio zaangażowany w wojnę przeciwko naszemu państwu - stwierdził.

 

ZOBACZ: Donald Trump zwyciężył. Jest reakcja Rosji

 

Pieskow zapewnił, że Moskwa przygląda się oświadczeniom składanym przez amerykańskich polityków, dotyczących Rosji. Podkreślił też, że relacje z USA są obecnie na historycznie niskim poziomie i niemal niemożliwe jest ich pogorszenie.

 

Wskazywał też, że podczas kampanii wyborczej republikanin "wygłaszał ostre oświadczenia, ale mówił też o przerwaniu spirali kontynuowania starych wojen i rozpętywania nowych". Pieskow podkreślił, że Putin wielokrotnie powtarzał, że jest otwarty na "konstruktywny dialog, oparty na sprawiedliwości i równości".

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie