Pierwsze słowa Kamali Harris po porażce w wyborach. Padła deklaracja

Świat
Pierwsze słowa Kamali Harris po porażce w wyborach. Padła deklaracja
Polsat News
Kamala Harris podczas przemówienia na Uniwersytecie Howarda

- Musimy zaakceptować wyniki wyborów. Wcześniej rozmawiałam z prezydentem-elektem. Pogratulowałam mu wygranej, powiedziałam, że pomożemy mu w przejęciu władzy i zadbamy, żeby było to pokojowe przekazanie władzy - powiedziała podczas środowego przemówienia na Uniwersytecie Howarda kandydatka demokratów Kamala Harris.

Harris na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie miała wystąpić kilkanaście godzin wcześniej, ale kiedy zaczęły spływać wyniki zrezygnowała z przemówienia przed swoimi zwolennikami. 

 

Na wystąpienie zdecydowała się w środę przed godz. 22:30 czasu polskiego. 

 

- Moje serce jest pełne wdzięczności za zaufanie, którym mnie obdarzyliście - powiedziała i przyznała, że wyniki wyborów "nie są tym, o co walczyliśmy".

Rozmowa z Trumpem. Padła deklaracja

Harris podziękowała prezydentowi Joe Bidenowi za wiarę w nią i wsparcie. Wdzięczność wyraziła też w kierunku swojego zespołu, z którym prowadziła kampanię. - Ponad 107 dni tej kampanii chcieliśmy jednoczyć ludzi z różnych kierunków - tłumaczyła.

 

- Musimy zaakceptować wyniki wyborów - mówiła do zgormadzonych i podkreśliła, że właśnie to odróżnia demokrację od monarchii czy tyranii. 

 

 

- Wcześniej rozmawiałam z prezydentem-elektem. Pogratulowałam mu wygranej, powiedziałam, że pomożemy mu w przejęciu władzy i zadbamy, żeby było to pokojowe przekazanie władzy - powiedziała. 

Przemówienie Kamali Harris. "Nie poddamy się"

Jednocześnie zaznaczyła, że nie pododaje się i zapowiedziała, że walki o swoje ideały nigdy nie odpuści. - Gdzie Amerykanie mogą podążać za swoimi marzeniami i aspiracjami - dodała. 

 

- Walka o naszą wolność będzie wymagała ciężkiej pracy, ale zawsze powtarzam, że my lubimy ciężką pracę. Walka o naszą ojczyznę jest zawsze tego warta - powiedziała.

 

ZOBACZ: Andrzej Duda zaprosi Donalda Trumpa do Polski? "Będą o tym rozmawiać"

 

Harris zwracając się do zwolenników podkreślała, że wyniki minionych wyborów nie oznaczają, że "nie wygramy". - To czas żeby pozostać zaangażowanym na rzecz wolności i sprawiedliwości - mówiła.

 

- Tylko gdy jest wystarczająco ciemno widać gwiazdy. (...) Jeśli wkraczamy w mroczne czasy, wypełnijmy niebo blaskiem gwiazd, prawdy i służby - powiedziała. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie