Donald Trump zabrał głos. "To jest historyczny wynik"
- To historyczny moment. To będzie złota era. Uczynimy Amerykę wielką na nową - mówił Donald Trump podczas swojego wieczoru wyborczego na Florydzie. Zwolennicy republikanina z entuzjazmem przyjęli spływające ze Stanów Zjednoczonych wyniki, zgodnie z którymi polityk zgarnia 266 głosów elektorskich. Stacja Fox przekazała wcześniej, że Trump został 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump rozpoczął od podziękowań za oddane na niego głosy. - To jest niezwykły ruch, nigdy takiego nie było w tym kraju, a może na świecie. Teraz ten ruch nabierze jeszcze większego znaczenia. Pomożemy naszemu krajowi się uzdrowić. Nasz kraj potrzebuje pomocy - mówił republikanin podczas wieczoru wyborczego zorganizowanego w centrum kongresowym w West Palm Beach na Florydzie.
Wybory w USA. Donald Trump triumfuje. "Złota era Ameryki"
- To historyczny moment. Dokonaliśmy czegoś niezwykłego. Dziękuję wszystkim Amerykanom, że zostałem wybrany 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych - oświadczył Trump.
Jak mówił, "nie spocznie aż nie zrealizuje celów". - To będzie złota era Ameryki. To zwycięstwo pozwoli nam uczynić Amerykę wielką na nowo - stwierdził.
ZOBACZ: Fox News: Donald Trump zwycięzcą wyborów prezydenckich
- Wygraliśmy w stanach wahających się. Wygramy co najmniej 315 głosów elektorskich - oświadczył Trump. Jego zdaniem republikanie "przejmą Senat" i zachowają większość w Izbie Reprezentantów.
Kandydat republikanów mówił także, że "jako pierwszy chce podziękować wiceprezydentowi elektowi J.D. Vance'owi". - Jest bardzo wojowniczy. Mówiłem: idź do obozu wroga, a wiecie, że są to pewne stacje telewizyjne, a on powiedział: "Dobrze, do którego?". To jest jedyny taki facet, on się nawet z tego cieszył. Chodził tam i miażdżył ich - ocenił Trump.
- Zapieczętujemy granice. Chcemy, żeby ludzie wjeżdżali do naszego kraju, ale muszą tutaj wjeżdżać legalnie - powiedział Trump.
Donald Trump: Mamy nową gwiazdę, to Elon
Jak mówił, obóz republikanów "ma nową gwiazdę". - To Elon Musk. Wspaniały facet, prowadził kampanię w moim imieniu. To jest jeden z najważniejszych ludzi, może nawet w całym kraju. To jest geniusz, a nie mamy ich zbyt wielu, musimy ich chronić - podkreślał Trump.
- Przeszliśmy tak wiele, a dziś zagłosowaliście, żeby zapewnić nam zwycięstwo. Chyba nikt nigdy nie wygrał tak bardzo. Odpłacimy się wam. Naprawimy sytuację w każdy możliwy sposób. Ten dzień zostanie zapamiętany, jak ten w którym Amerykanie odzyskali kontrolę nad swoim krajem - mówił republikanin.
ZOBACZ: Wygrana Donalda Trumpa. Viktor Orban był jednym z pierwszych
Zdaniem Trumpa Partia Republikańska to formacja "zdrowego rozsądku". - Mówili: on rozpocznie wojnę. Nie, nie rozpocznę wojny, zakończę wojnę - oznajmił Trump.
Nawiązał również do ataku zamachowca w hrabstwie Butler w Pensylwanii, gdzie w lipcu został postrzelony w ucho. - Wielu mówiło, że Bóg ocalił moje życie z jakiegoś powodu, a to po to, aby ocalił nasz naród - oświadczył.
- Ameryka będzie dla nas najważniejsza, musimy stawiać ją na pierwszym miejscu. To ogromny zaszczyt, nie zawiodę was - zapewniał.
Wybory w USA. Donald Trump kontra Kamala Harris
Według spływających wyników Donald Trump zgarnia 266 głosów elektorskich. Liczbę wymaganą, by wygrać wybory prezydenckie w USA jest 270. Na ten moment wiadomo, że Kamala Harris ma ich 219.
ZOBACZ: Wybory w USA. AP: Republikanie przejmą Senat
Wcześniej sztab wiceprezydent oświadczył, że Kamala Harris nie skomentuje spływających wyników podczas wieczoru wyborczego na swojej alma mater Howard University. Kandydatka demokratów może zabrać głos w środę, czyli po południu lub wieczorem czasu polskiego. - Wiceprezydent Harris dzisiaj się nie wypowie, ale jutro, zwróci się nie tylko do zwolenników, ale do całego narodu amerykańskiego - mówił szef sztabu demokratki.
O godz. 7 czasu polskiego lokale wyborcze zostały zamknięte na Hawajach, w ostatnim z 50 stanów USA, co oznacza zakończenie głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA.
Wszystko o wyborach prezydenckich w USA. Donald Trump czy Kamala Harris? Czytaj nasz raport specjalny
ZOBACZ: "Ameryka Wybiera" w Polsat News i Interii. Kamala Harris czy Donald Trump?
Czytaj więcej