500+ na psa i kota. Oto co musisz zrobić, aby otrzymać świadczenie

Porady
500+ na psa i kota. Oto co musisz zrobić, aby otrzymać świadczenie
Pixabay
Możesz otrzymać dofinansowanie na swojego pupila

Dla wielu osób pies i kot są jak członkowie rodziny. Traktuje się je z miłością, podobną do tej, którą obdarza się własne dziecko. Ale czy w związku z tym można otrzymać świadczenie 500+ na psa i kota? Okazuje się, że tak. Choć nie chodzi tutaj o wsparcie z rządowego programu. Sprawdźmy, kto, na co i w jakiej sytuacji może uzyskać dodatkowe środki z tytułu posiadania domowego pupila.

Rządowy program "Rodzina 500+" wprowadzono w 2016 roku. Od tego czasu każdego miesiąca rodzice dzieci, które nie ukończyły 18. roku życia, otrzymują wsparcie finansowe (od 2024 roku jest to 800 złotych).

 

Kiedy pojawia się informacja o 500+ na psa i kota, nasuwa się skojarzenie z rządowym świadczeniem. W rzeczywistości oba te programy, poza nazwą, nie mają ze sobą nic wspólnego. Różnią się zasadami przyznawania, źródłem finansowania oraz celem.

W jakim celu przyznawane jest 500+ na kota i psa 

Już samo określenie "500+ na kota i psa" może być mylące. Środki nie są wypłacane bezpośrednio właścicielom. Kwota ta przeznaczona jest na zabieg sterylizacji i czipowania zwierząt w wyznaczonych przez gminę placówkach weterynaryjnych.

 

ZOBACZ: Nowe odkrycie naukowców. Koty rozumieją nas lepiej niż myśleliśmy

 

Działania te mają na celu zapobieganie niekontrolowanemu rozmnażaniu się zwierząt oraz zmniejszenie bezdomności. Właściciele psów i kotów nie mogą liczyć na comiesięczne wsparcie na karmę, akcesoria, szczepienia czy leczenie. To jednorazowa kwota na konkretny cel, realizowany w określonych miejscach.

Czy każdy może liczyć na 500+ na kota i psa?

Program jest inicjatywą gmin, a nie rządu. Właściciel zwierzęcia powinien zatem być mieszkańcem gminy, która oferuje takie wsparcie. Ponadto pupil musi mieć co najmniej sześć miesięcy, ponieważ młodsze osobniki nie kwalifikują się do znieczulenia ogólnego.

 

Budżet programu jest umowny – pokrywa standardowe koszty zabiegów. Czy wyniesie 500 złotych, czy może 800 złotych, jest kwestią drugorzędną. Korzystając z programu, nie trzeba dopłacać, z wyjątkiem sytuacji, gdy konieczna jest dodatkowa diagnostyka (np. w przypadku podejrzenia wad nerek u zwierzęcia).

 

ZOBACZ: Są idealnymi towarzyszami dla seniora. Najlepsze rasy psów dla osoby starszej

 

Wszystkie koszty standardowych zabiegów sterylizacji i czipowania pokrywa budżet gminy. Jak podaje Urząd Miasta Wrocławia, obejmują one:

  • wizytę kwalifikującą do zabiegu (w tym badania kliniczne),
  • wykonanie zabiegu sterylizacji lub kastracji,
  • opiekę pooperacyjną do czasu wybudzenia zwierzęcia (w tym podanie środka przeciwbólowego i antybiotyku),
  • wizytę kontrolną w lecznicy (w tym badanie kliniczne oraz zdjęcie szwów).

ZOBACZ: Nietypowy finał sprawy rozwodowej. Sąd przyznał alimenty na psa

 

Program nie obowiązuje na terenie całego kraju. Z uwagi na koszty mogą go zaoferować tylko te miasta i gminy, które mają stabilną sytuację finansową lub zmagają się z problemem bezdomności zwierząt. Przykładowo mieszkańcy Wrocławia, Poznania, Lublina i Warszawy mogą liczyć na wsparcie w postaci dofinansowania.

 

Aby sprawdzić, czy taka inicjatywa jest realizowana w danej miejscowości, warto odwiedzić stronę Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) lub skontaktować się z lokalnym urzędem, by upewnić się, czy miasto lub gmina oferuje podobne wsparcie właścicielom zwierząt domowych.

red / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie