Masz zatkane zatoki i kaszel? Winowajcą może być grzejnik
Wraz z nadejściem zimy i spadkiem temperatur, coraz częściej uruchamiamy kaloryfery, aby ogrzać nasze domy i mieszkania. Choć to zapewnia komfort cieplny, ma także swoje wady. Nadmierne ciepło i suche powietrze mogą prowadzić do wielu problemów zdrowotnych, takich jak zatkane zatoki i kaszel. Jak temu zapobiegać? Jaka jest optymalna temperatura w pomieszczeniach?
Już na początku sezonu grzewczego grzejniki mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie. Przez cały rok gromadzą na sobie kurz i inne zanieczyszczenia, które po uruchomieniu ogrzewania unoszą się w powietrzu i rozprzestrzeniają po całym pomieszczeniu. Efekt? Mogą pojawić się reakcje alergiczne, ból gardła, problemy z zatokami, kaszel i kichanie.
Suche powietrze. Tak może nam zaszkodzić
Dodatkowym problemem jest niewłaściwa regulacja temperatury w pomieszczeniach. Grzejniki wysuszają powietrze, co prowadzi do dyskomfortu w gardle i nosie. Wysuszona śluzówka nosa gorzej radzi sobie z wyłapywaniem zanieczyszczeń i drobnoustrojów. To utrudnia samooczyszczanie zatok i zwiększa ryzyko infekcji.
Z kolei naturalnie nawilżona działa jak bariera ochronna, ograniczając dostęp drobnoustrojów do dróg oddechowych. Gdy jednak wysycha, łatwiej o przeziębienie lub zapalenie zatok. Dziennik "The Guardian" cytuje profesora Johna Duranta z Uniwersytetu Tufts w USA, który bada jakość powietrza w zamkniętych pomieszczeniach.
ZOBACZ: Wystarczy włożyć to za kaloryfer. Zaoszczędzisz na ogrzewaniu
Według jego opinii, zwyczaj nagrzewania pokoi i braku wietrzenia zimą może negatywnie wpłynąć na jakość powietrza w pomieszczeniu. Alergeny i zanieczyszczenia mieszają się wtedy z substancjami chemicznymi, np. ze środków czyszczących, powodując podrażnienia dróg oddechowych. Zbyt mocne ogrzewanie i brak wentylacji, szczególnie w pomieszczeniach, gdzie przebywa więcej osób, zwiększa także stężenie dwutlenku węgla. To może prowadzić do zmęczenia, złego samopoczucia i bólów głowy.
Zbyt ciepło w pokojach? Skutki bywają dotkliwe
Według publikacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącej warunków mieszkaniowych, zbyt wysoka temperatura w pomieszczeniach może negatywnie wpływać na zdrowie. Badania holenderskich naukowców z 2016 roku wykazały, że podniesienie temperatury o jeden stopień pogorszyło jakość snu u 24 proc. badanych seniorów.
ZOBACZ: To idealny sposób na suszenie grzybów. Zachowują swój smak i aromat
Natomiast badania specjalistów ze słoweńskiego Uniwersytetu w Ljubljanie zwróciły uwagę na wzrost liczby objawów sercowo-naczyniowych przy większym obciążeniu cieplnym i pogorszonej jakości powietrza. Przegrzane i niewietrzone pomieszczenia mogą prowadzić do szeregu problemów zdrowotnych. Poza problemami z zatokami, gardłem czy bólami głowy mogą wystąpić także krwawienia z nosa oraz odwodnienie.
Wysuszone pomieszczenia. Oto jak z tym walczyć
Istnieje kilka prostych sposobów, aby zminimalizować negatywny wpływ suchego powietrza w mieszkaniu. Przede wszystkim warto utrzymywać odpowiednią temperaturę. Według WHO optymalna temperatura w pomieszczeniach wynosi od 18 do 24 stopni Celsjusza, a zimą w Polsce zaleca się utrzymanie temperatury na poziomie 20-22 stopni.
ZOBACZ: Kawa pomaga schudnąć, ale to nie wszystko. Ustalenia naukowców
Pomocne mogą być nawilżacze powietrza. Nie warto także rezygnować z regularnego wietrzenia pomieszczeń, nawet zimą. Zaleca się także dbanie o odpowiednie nawodnienie organizmu. Dodatkowo sprzątanie i regularna wymiana pościeli mogą ograniczyć ilość kurzu i zanieczyszczeń w mieszkaniu.
Czytaj więcej