2,5-metrowy płot przed Białym Domem. USA szykują się na wybory
Wokół Białego Domu pojawiło się nowe ogrodzenie mierzące 2,5 metra wysokości. Amerykańska prasa twierdzi, że środki te mają zabezpieczyć teren przed potencjalnymi zamieszkami po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich.
Secret Service, służba odpowiedzialna za ochronę najważniejszych osób w państwie i ich rodzin, postawiła metalowy płot wokół Białego Domu, Kapitolu, kompleksu budynków ministerstwa skarbu (finansów) i siedziby wiceprezydentki - podaje "Newsweek". Zabezpieczenia zostały zainstalowane również na zewnątrz centrum kongresowego w West Palm Beach na Florydzie, gdzie były prezydent Donald Trump, kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach, organizuje wieczór wyborczy niedaleko swojej rezydencji w Mar-a-Lago.
Wybory w USA. Biały Dom obawia się zamieszek?
Policja w Waszyngtonie ogłosiła, że w poniedziałek wczesnym wieczorem zostaną zamknięte drogi i zaczną obowiązywać ograniczenia parkowania wokół Uniwersytetu Howarda, gdzie odbędzie się wieczór wyborczy kandydatki Demokratów Kamali Harris. Uniwersytet Howarda to jej macierzysta uczelnia.
Szefowa policji w Dystrykcie Kolumbii Pamela Smith powiedziała w ubiegłym tygodniu, że nie zidentyfikowano żadnych wiarygodnych gróźb i "nie ma powodu do niepokoju". Zapowiedziała, że do dnia wyborów służbę w stolicy będzie pełnić 3300 funkcjonariuszy. Podkreśliła, że choć protesty są dozwolone, policja będzie reagować na agresywne zachowania.
ZOBACZ: Wybory w USA 2024. Amerykanista: Dla Trumpa to ostatnia szansa
Dziennik "Washington Post" podał, że właściciele niektórych firm i nieruchomości w pobliżu Białego Domu zwiększyli liczbę ochroniarzy, deskami zabezpieczyli drzwi i okna, a także umieścili ogrodzenia.
Wybory w USA 2024. "W mieście panuje niepokój"
"W mieście panuje niepokój. Choć nie spodziewamy się chaosu, jakiego byliśmy świadkami 6 stycznia 2021 r." – powiedział Eric J. Jones, reprezentujący stowarzyszenie właścicieli nieruchomości komercyjnych, biurowych i wielorodzinnych w Waszyngtonie.
Po poprzednich wyborach prezydenckich, przegranych przez Trumpa, zwolennicy Republikanina 6 stycznia 2021 roku zaatakowali policję i szturmowali Kapitol, aby uniemożliwić Kongresowi oficjalne zatwierdzenie wyników.
ZOBACZ: To tu tak naprawdę wybierają prezydenta USA. Siedem kluczowych stanów
Wcześniej Trump wygłosił do swoich wyborców przemówienie, w którym wzywał ich, by udali się na Kapitol i "walczyli jak diabli". Według raportu ministerstwa sprawiedliwości wyrządzone wówczas straty wyniosły ponad 2,8 mln dolarów.
Wszystko o wyborach prezydenckich w USA. Donald Trump czy Kamala Harris? Czytaj nasz raport specjalny
ZOBACZ: "Ameryka Wybiera" w Polsat News i Interii. Kamala Harris czy Donald Trump?
Czytaj więcej