Nocny atak w Kijowie. Drony trafiły w akademik i infrastrukturę energetyczną
Rosjanie zaatakowali nocą Kijów. W kierunku ukraińskiej stolicy wycelowali drony, które doprowadziły do uszkodzenia szeregu budynków, dróg oraz sieci energetycznej. Mieszkańcy zmuszeni byli spędzić większość w nocy w schronach, ponieważ alarm przeciwlotniczy rozbrzmiewał dwukrotnie, obowiązując blisko sześć godzin.
W nocy z 2 na 3 listopada Rosja przeprowadziła atak na Kijów przy użyciu dronów szturmowych. KMVA poinformowała, że w nocy w ukraińskiej stolicy dwukrotnie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Łącznie syreny wyły przez pięć i pół godziny.
Szef kijowskiej miejskiej administracji wojskowej Serhij Popko przekazał, że "siły obronne zneutralizowały wszystkie drony, które zagrażały stolicy". Według niego, w wyniku odparcia ataku w dzielnicach szewczenkowskiej i holosiowskiej odnotowano spadające gruzy.
Nocny alarm w stolicy Ukrainy. Władze pokazały skalę zniszczeń
Zniszczeniu uległa nawierzchnia drogi, słupy oświetleniowe oraz sieci energetyczne. Popko dodał, że w co najmniej pięciu budynkach fala uderzeniowa uszkodziła okna i drzwi wejściowe. Jednym z uszkodzonych budynków był kijowski akademik - tam doszło do zniszczenia okien na pierwszym i drugim piętrze.
Z kolei w innym biurowcu wypadły wszystkie okna od pierwszego do dziewiątego piętra. W wyniku zestrzelenia dronów i upadku gruzu nie doszło do pożarów. Nie ma także informacji o ofiarach.
ZOBACZ: Północnokoreańscy żołnierze na froncie. Wiadomo, kiedy wejdą do walki w Ukrainie
Kijowska administracja opublikowała zdjęcia pokazujące skutki nocnego ataku wroga. Widać na nich zerwane kable i szkło porozrzucane po ulicach stolicy.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie zaatakowali Kijów
Według KMVA, rosyjskie drony wystrzelono głównie z kierunku północno-wschodniego i skierowano je w różne rejony Kijowa. Bezzałogowce utrzymywały się na niskiej wysokości, aby zlokalizować ośrodki ukraińskiej obrony powietrznej.
Na czas trwania alarmów mieszkańcom stolicy nakazano pozostać w schronach.
Czytaj więcej