Problem freak fightów w Polsce. "To będzie kwestia długich dyskusji"
- Nie jest tak, że na najbliższej komisji ds. dzieci i młodzieży dokona się przełom i projekt ustawy zostanie stworzony. To będzie kwestia długich dyskusji - mówiła na antenie Polsat News Monika Rosa, posłanka KO kierująca wspomnianym gremium. Chodzi o nowe rozwiązania prawne, za sprawą których najmłodsi mieliby ograniczony dostęp do szkodliwych treści.
Przewodnicząca komisji ds. dzieci i młodzieży Monika Rosa przypominała, że na posiedzeniu w przyszły piątek to sejmowe gremium zajmie się m.in. kwestią dostępności do patostreamów oraz innych treści przeznaczonych dla pełnoletnich, jak również realnej weryfikacji wieku użytkowników internetu. Obrady zorganizowano po akcji Polsat News i Interii "Nie dla walk patocelebrytów".
- Jest to temat, który nie jest nowy (...). Natomiast mam nadzieję, że ten moment, również zaangażowania mediów, sprawi, że opracujemy w końcu realne instrumenty. Myślę, jest na tyle duża presja społeczno-polityczna, która da nam możliwość ograniczenia patostreamów dla dzieci i młodzieży, a freak fighty są takim patostreamem - powiedziała w sobotę na antenie Polsat News.
Freak fighty a prawo. Monika Rosa: Musimy zadziałać wielopoziomowo
Posłanka KO przekazała, że na najbliższych obradach komisji będą się toczyły rozmowy o projekcie ustawy dotyczącej ograniczenia dostępu dzieci do treści szkodliwych. Jej zdaniem "musimy zadziałać wielopoziomowo", a takich dokumentów powstanie więcej niż jeden.
ZOBACZ: Marianna Schreiber broni freak fightów. "Gdyby nie walki, nie miałabym za co żyć"
- To nie jest tak, że (od razu - red.) dokona się przełom i projekt ustawy zostanie stworzony. To będzie kwestia długich dyskusji, ale ten projekt musi być rządowy, bo najgorsze, co może być, to kiedy pojawia się presja: stworzyć nagle szybko projekt ustawy, pochwalić się, że się go ma, natomiast później trzeba go nieustająco poprawiać albo okazuje się, że nie przystaje do rzeczywistości - wyjaśniła.
Prawo nadąży za światem internetu? Będzie to trudne
Monika Rosa mówiła także, że prawo jest ważne, ale istotnym elementem jest także edukacja: zarówno dzieci i młodzieży, ale również dorosłych. - Aby interesować się tym, co dzieci robią w internecie, w telefonach, gdzie spędzają średnio pięć godzin dziennie - mówiła.
Według niej ustawodawstwu bardzo ciężko będzie nadążyć za zmieniającym się światem. - W tym sztuczną inteligencją, "spieniężaniem brutalności i krzywdy, które są pewną codziennością - uznała posłanka.
ZOBACZ: "Będę o tym rozmawiał z liderami partii". Premier reaguje na akcję Polsat News i Interii
Wcześniej w Polsat News gościła Marianna Schreiber, która kilka razy występowała jako zawodniczka na freak fightach. W jej ocenie "patotreści są ogólnodostępne w internecie" i nie jest to problem wyłącznie wspomnianych walk. Wyraziła chęć udziału w zebraniu Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży, a rozmowę o freak fightach nazwała "nagonką wynikającą z niewiedzy".
- Wiem, że jest temu przyczepiona łatka patologii. Tam są zachowania, których też nie popieram. Sama mam 9-letnią córkę i wydaje mi się, że nie mam się czego wstydzić - powiedziała, uściślając, iż nie zabrałaby swojego dziecka na galę z takimi walkami. - Nikt nie zmusza ani rodziców ani dzieci do oglądania takich treści - oceniła.
Czytaj więcej