Gwóźdź w halloweenowym cukierku. Sprawę bada policja

Polska
Gwóźdź w halloweenowym cukierku. Sprawę bada policja
polsatnews.pl/Facebook/Sołectwo Lipki Wielkie
W cukierku na Halloween znajdował się gwóźdź

Policja z Gorzowa Wielkopolskiego bada sprawę gwoździa, który znajdował się w cukierku zebranym podczas zabawy w Halloween. Do podobnych sytuacji doszło także w Pyrzycach i Kościanie. Sprawcom grozi do 3 lat więzienia.

Jeden z chłopców, który zbierał słodycze w Halloween w Lipkach Wielkich (woj. lubuskie), znalazł w swoim cukierku gwoździa. Mama chłopca sprawę nagłośniła w mediach społecznościowych, apelując o pomoc w identyfikacji osoby, która mogła przygotować cukierka. 

 

W rozmowie z portalem gorzowianin.pl mama chłopca, pani Izabela, powiedziała, że jest zszokowana tą sytuacją. Jej syn prawie połknął cukierka.

Halloween. Gwóźdź w cukierku

- Dzieci zbierały cukierki w Lipkach Wielkich. Mój Igor miał gwoździa, prawie zęba połamał. To malutki gwoździk, nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy. Nie chce się wierzyć w to, ile jest zła w ludziach - opowiadała w rozmowie z portalem gorzowianin.com pani Izabela, mieszkanka Lipek Wielkich. 

 

 

 

 

Kobieta powiedziała, że nie zamierza poprzestać na nagłośnieniu sprawy w mediach. 1 listopada pojawiła się na Komendzie Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Policja potwierdziła, że bada sprawę. 

 

ZOBACZ: Dramatyczna interwencja w Jarosławiu. Jest ranny policjant

 

- Przyjęliśmy zgłoszenie od opiekuna dziecka w sprawie cukierka z gwoździem. Policjanci będą prowadzili postępowanie pod kątem bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Funkcjonariusze będą starali się dotrzeć do osoby, która jest za to odpowiedzialna - mówi dla gorzowianin.pl Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

 

Za tego typu przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Chłopiec powiedział, że wie mniej więcej gdzie mógł dostać cukierka. Powiedział także, że jeden z mężczyzn, który go poczęstował słodkościami dziwnie się zachowywał.

 

ZOBACZ: Strzały przy cmentarzu. 61-latek zaatakował policjantkę

 

Nie jest to odosobniony przypadek. Dzieci zbierające słodycze w Halloween zostały potraktowane w podobny sposób jeszcze w kilku innych miejscowościach całego kraju. W Pyrzycach w województwie zachodniopomorskim w cukierkach znaleziono igły. W Kościanie w województwie wielkopolskim w słodyczach znajdowały się szpilki.

Metal w cukierkach na Pomorzu

Doniesienia o niebezpiecznych przedmiotach w słodyczach pojawiły się także na Pomorzu. Sołtys Godziszewa Edwarda Rekowska opublikowała w mediach społecznościowych informację i zdjęcia, że ostre fragmenty metalu znaleziono w cukierkach, jakie dostawały od mieszkańców dzieci uczestniczące w Halloween na Kociewiu.

 

"Uwaga!. Spodziewalibyście się czegoś takiego? Takiego obrzydliwego i zagrażającego życiu i zdrowiu pomysłu?" - napisała Rekowska.

 

ZOBACZ: Grabieże w obwodzie kurskim. Rosyjscy żołnierze plądrują sklepy

 

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim Marcin Kunka powiedział w piątek wieczorem, że funkcjonariusze mają informacje na temat sprawy.

 

- Staramy się dotrzeć do osób, które mogą mieć wiedzę na ten temat. Dotąd w wyniku przeprowadzonych czynności nie ustalono, by ktoś doznał uszczerbku na zdrowiu. Wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje na temat opisywanego procederu, prosimy o kontakt z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim  - przekazał Kunka. 

Aldona Brauła / sgo / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie