Dramatyczne doniesienia z Hiszpanii. Zginęło co najmniej 51 osób

Świat Aleksandra Boryń / sgo / Polsatnews.pl
Dramatyczne doniesienia z Hiszpanii. Zginęło co najmniej 51 osób
PAP/EPA/JORGE ZAPATA
Powódź w Walencji. Hiszpania walczy z wielką wodą

W gwałtownych powodziach jakie przeszły przez Walencję zginęło co najmniej 51 osób. Hiszpania walczy z ogromnymi ilościami wody. Żywioł niszczy wszystko, co spotka na swojej drodze, a intensywne opady deszczu mają utrzymać się do czwartku. W niektórych miejscach w ciągu kilku godzin ilość wody przekroczyła wartość, która spada w ciągu całego roku.

Od wtorku Hiszpania walczy z obfitymi opadami deszczu. Nadmiar wody doprowadził do licznych i gwałtownych powodzi. Najgorsza sytuacja jest w Walencji na wschodzie kraju. Zginęło tam co najmniej 51 osób. Oczekuje się, że liczba ofiar może wzrosnąć. Wcześniej w środę informowano o co najmniej 13 zabitych.

Powódź w Hiszpanii. Rośnie liczba ofiar

W niektórych miejscach w ciągu zaledwie kilku godzin spadło nawet 30 cm deszczu. Na nagraniach opublikowanych w sieci widać, jak błotnista woda zalewa ulice, burzy mury i porywa zaparkowane samochody.

 

Prezydent Walencji Carlos Mazon przekazał w środę rano, że ekipy ratunkowe odnalazły kilka ciał w momencie, gdy służby zaczęły docierać do obszarów, które wcześniej były odcięte przez wodę.

 

ZOBACZ: Jezioro puste od dziesięcioleci. Powódź na Saharze wszystko zmieniła

 

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez poinformował z kolei, że wiele osób jest uważanych za zaginione. Polityk zaapelował do obywateli o zachowanie "szczególnej ostrożności" i unikanie przemieszczania się, jeśli nie jest to konieczne.

 

Burze najmocniej doświadczyły prowincje: Walencja, Albacete i Malaga. Rząd powołał komitet kryzysowy do monitorowania skutków burz, które według hiszpańskich służb meteorologicznych mają trwać do czwartku.

Wielka woda paraliżuje Walencję. Nie działa kolej, odwołano loty

Jak podaje Hiszpańska Agencja Meteorologiczna AEMET, we wtorek wydano ostrzeżenia przed ekstremalnymi opadami deszczu. W gminie Chiva w regionie Walencji w ciągu zaledwie ośmiu godzin spadło 491 mm deszczu, co odpowiada opadom trwającym cały rok.

 

ZOBACZ: Powódź w Polsce. Burmistrz Stronia Śląskiego: Pomoc cały czas do nas dociera

 

Pracownicy służb ratunkowych na trudnodostępnych terenach dotkniętych kryzysem używają dronów, aby odnaleźć zaginionych. Wiele osób spędziło noc na dachach swoich domów lub wyższych budynków czekając na ratunek. Osoby potrzebujące pomocy zgłaszają się na infolinie radia i lokalnych telewizji, ponieważ numer służb jest niezwykle oblegany. 

 

Powodzie spowodowały zakłócenia w transporcie, kilka samolotów, które miały lądować w Walencji zostało przekierowanych do innych miast, a inne odwołano. Wszystkie połączenia kolejowe w regionie zostały zawieszone. Władze miasta poinformowały, że w środę zawieszone zostaną także wszystkie zajęcia szkolne i wydarzenia sportowe. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie