Trudna noc w Ukrainie. Drony nadleciały z różnych kierunków
Rosjanie uderzyli w Kijów dronami. W wyniku ataku wybuchł pożar, konieczna była ewakuacja. W stolicy kilka osób zostało rannych, jedna trafiła do szpitala. Z kolei w Charkowie w rosyjskim ostrzale dzielnicy mieszkalnej zginęły cztery osoby. Jeden dom został całkowicie zniszczony, a kilkanaście kolejnych budynków jest uszkodzonych.
Cztery osoby zginęły w rosyjskim ostrzale Charkowa, który miał miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek - poinformował mer miasta Igor Terechow.
Według Terechowa Rosjanie zaatakowali bombami kierowanymi rejon osnawiański, mieszkalną dzielnicę miasta. Jeden dom został całkowicie zniszczony, kolejnych 19 budynków i cztery samochody zostały częściowo uszkodzone.
Straż pożarna przekazała, że ofiary (dwie kobiety i dwóch mężczyzn) wydobyto spod gruzów.
Wojna w Ukrainie. Rosja ponownie uderzyła w Kijów
We wtorek o poranku w wyniku ataku rosyjskich dronów wybuchł także pożar w Kijowie, który objął powierzchnię 50 metrów kwadratowych.
ZOBACZ: Rosja nie ustawała w atakach. Zawył najdłuższy alarm od początku wojny
"Ewakuowano 15 osób, cztery ranne przekazano lekarzom. Mężczyzna z obrażeniami nóg trafił do szpitala. Ratownicy kontynuują ewakuację" - poinformowali strażacy.
Później kijowskie władze przekazały, że w rejonie solomyjskim spadły szczątki jednego z bezzałogowców. "Sześć osób zostało rannych. Jedna osoba trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami nóg" - czytamy w komunikacie.
Ukraina. W Kijowie syreny alarmowe zawyły dwa razy
Władze stolicy podały, że był to 18. rosyjski nalot na Kijów od początku października. Wrogie drony nadleciały z różnych kierunków. W nocy w mieście dwukrotnie ogłaszano alarm lotniczy, który łącznie trwał ponad cztery godziny.
W poniedziałek wieczorem rosyjskie pociski trafiły w charkowski Derżprom - zabytkowy kompleks o znaczeniu narodowym dla Ukraińców, który był kandydatem do wpisania na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W zlokalizowanych w samym centrum miasta budynku zniszczonych zostało kilka pięter.
"To kultowy symbol miasta, który zna każdy mieszkaniec Charkowa" - napisał szef regionalnej administracji wojskowej.
Czytaj więcej