Będzie wspólny kandydat koalicji? Piotr Zgorzelski nie ma wątpliwości
Propozycja Władysława Kosiniaka-Kamysza jest wciąż na stole. Nie jestem wróżbitą, ale uważam, że będzie miała swoje tempo i mam nadzieję, szczęśliwy finał - tak wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) ocenił apel wicepremiera o wyłonienie wspólnego kandydata koalicji na prezydenta. Zdaniem goszczącego w "Debacie Dnia" polityka odpowiedź Donalda Tuska na ten pomysł wcale nie zamyka dyskusji.
Propozycja Władysława Kosiniaka-Kamysza, który apelował do koalicjantów o wspólny strat w wyborach, wywołała niemałe poruszenie w obozie rządzącym. Nie zabrakło słów krytyki pod adresem wicepremiera, pomysł ocenił też premier Donald Tusk.
Władysław Kosiniak-Kamysz zaskoczył. "Gwarantuje optymalizację"
Wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski pytany był w poniedziałkowej "Debacie Dnia", czy propozycja lidera ludowców jest wciąż na stole. - Tak, oczywiście - mówił.
- Nie jestem wróżbitą, ale uważam, że ona będzie miała swoje tempo i logikę i mam nadzieję, że będzie miała swój szczęśliwy finał, bo gwarantuje optymalizację spośród wszystkich kandydatów - ocenił Piotr Zgorzelski.
ZOBACZ: Trzaskowski czy Sikorski kandydatem KO na prezydenta? Polacy mają faworyta
Dodał, że rządząca koalicja "nie może sobie dzisiaj pozwolić na kandydatów dublerów". - Czasami tak bywało w historii prezydentur, teraz musi być najlepszy kandydat wokół, którego wszyscy się zgromadzimy - wyjaśnił.
- Zrobimy wspólną kampanię, pokażemy naszym wyborcom, że jesteśmy znów razem, nie jest w stanie nas nic podzielić, bo idziemy dla Polaków, dla demokracji - stwierdził.
WIDEO: Piotr Zgorzelski w programie "Debata Dnia"
Wspólny kandydat na prezydenta? Koalicjanci reagują
Do niespodziewanej propozycji Kosiniaka-Kamysza odniósł się niemal natychmiast sam Donald Tusk. "Wspólna strategia Koalicji 15 X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury" - pisał szef rządu w mediach społecznościowych. Jak dodał, "wygrać utrzymując jedność - to nasz cel".
Według rozmówcy Agnieszki Gozdyry szef rządu wpisem w serwisie X nie zamknął dyskusji w tej sprawie. - Nic nie jest przesądzone - zaznaczył.
Z kolei przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska oceniła w Polsat News, że "jeżeli ktoś poważnie chciałby zgłaszać takie plany, to nie robi się tego na swojej konwencji partyjnej przez media". Podkreśliła jednocześnie, że rozmów na temat wspólnego kandydata nie było, a jej formacja zaprezentuje swojego reprezentanta na przełomie roku.
Czytaj więcej