RPO o freak fightach. "To oswajanie młodych ludzi z przemocą"
W poprzedniej kadencji pojawił się projekt ustawy wprowadzający kary za patostreaming. Niewykluczone, że to jest kierunek, który powinien stać się przedmiotem dyskusji w parlamencie. Zdarzają się bowiem treści, w których dochodzi do ilustracji działań mających charakter poniżania, nękania drugiego człowieka - mówi w rozmowie z Polsat News prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.
W rozmowie z Polsat News prof. Marcin Wiącek został poproszony o ocenienie popularnego w internecie zjawiska tzw. freak fightów, czyli pseudo sportowych walk celebrytów. - To jest niestety oswajanie młodych ludzi z przemocą - podkreślił rzecznik praw obywatelskich.
Rzecznik powołał się na pochodzące z mediów społecznościowych materiały dostarczane do jego biura rzecznika. Jak wskazał, dochodziło tam do "nękania, poniżania ludzi, do pochwalania działalności przestępczej".
Patostreaming. RPO: Państwo nie wywiązuje się ze swojej roli
- Ja widziałem te materiały i nie może być tak, że do takich treści mają dostęp ludzie, którzy się kształtują. My jako państwo jesteśmy zobowiązani by u młodych kształtować moralność, potrzebę odróżnienia dobra od zła. Kontrolować treści. Z tego co ja widziałem z tych treści - to nie działa tak, jak powinno - podkreślił, dodając, że państwo nie wywiązuje się odpowiednio ze swojej roli, ponieważ powinno limitować młodym osobom dostęp do tego typu treści.
ZOBACZ: Krzysztof Bosak o freak fightach: Uczestnicy sprzedają się dla pieniędzy i popularności
- W poprzedniej kadencji pojawił się projekt ustawy wprowadzający kary za patostreaming. To jest kierunek, który - niewykluczone - że powinien stać się przedmiotem dyskusji w parlamencie. Czy nie powinno być tak, że rozpowszechnianie pewnych treści powinno podlegać karom - zastanawiał się RPO.
Kary za patostreaming? "Czas zacząć dyskusję"
Jak wyjaśnił, zdarzają się bowiem się "treści, w których dochodzi do ilustracji działań mających charakter poniżania, nękania drugiego człowieka". - Powinna się zacząć dyskusja. Warto rozpocząć dyskusję w parlamencie. Czy nie powinno się tego zjawiska uregulować również prawem karnym? - powiedział.
ZOBACZ: RPO Marcin Wiącek skomentował pomysł ministerstwa edukacji. Wskazał na Konstytucję
Zdaniem prof. Wiącka należy się również zastanowić nad tym, czy imprezy typu freak fight powinny być dostępne dla dzieci. - Bo jednym z elementów wystąpienia generalnego, które przedstawiliśmy, odnoszącego się do gali na Stadionie Narodowym w sierpniu, było to, że wstęp tam miały dzieci od lat 12 - zauważył rozmówca Polsat News.
Prof. Wiącek: Dzieci nie powinny mieć do tego dostępu
- Wedle skarg, jakie do nas docierają i obserwacji, co do treści na takich wydarzeniach, to są treści, do których nieletni nie powinni mieć dostępu. To jest rola państwa, aby wdrażać ten standard - podkreślił rzecznik.
ZOBACZ: Temperatura niespodziewanie wzrosła. Dzieci ewakuowane z pływalni we Wrześni
- Ja przedstawiłem swoje wnioski i treść skarg, które wpływają do biura rzecznika właściwym instytucjom: prokuraturze, NASK, Ministerstwie Aktywów Państwowych, który nadzoruje Stadion Narodowy. Przekazaliśmy je również przewodniczącemu KRRiT. To są instytucje, które posiadają w swoich kompetencjach środki umożliwiające ograniczenie udostępniania tego zjawiska dla dzieci - relacjonował prof. Wiącek.
Problem patostreamingu. "Niewykluczona reakcja ustawodawcy"
Jak dodał, niewykluczona jest także "reakcja ustawodawcy", ponieważ - jak wytłumaczył - patostreaming jest częścią "szerszego problemu z którym zmagamy się w biurze RPO od lat". Według prof. Wiącka patostreaming to pokazywanie treści, które są nieodpowiednie dla dzieci.
Wideo: RPO o freak fightach. "To oswajanie młodych ludzi z przemocą"
- To jest rozpowszechnianie treści, do których dostęp powinien być ograniczony. Co więcej, w niektórych przypadkach mamy do czynienia z treściami, które są świadectwem popełnienia przestępstwa. I to powinny instytucje ścigać - podkreślił.
- Natomiast rolą państwa jest dostrzeżenie tego zjawiska i wprowadzenie restrykcji. Tak, żeby pogodzić z jednej strony, wolność działalności gospodarczej i pewne zainteresowanie - bo te gale odwiedzają dziesiątki tysięcy ludzi - ale też należy mieć na uwadze to, że obowiązkiem państwa jest zapobieganie demoralizacji dzieci. I to jest zapobieganie demoralizacji. To jest rola prokuratury, rządu i ustawodawcy - podsumował.
ZOBACZ: Głośna wypowiedź w Polsat News. Minister ponownie zabrała głos
Przypomnijmy: tzw. freak fighty to walki youtuberów, influencerów i innych celebrytów, które w ostatnich latach zyskały ogromną popularność. Widownią tych pseudo sportowych zmagań często bywają również dzieci i młodzież.
Niektórzy eksperci oceniają, że oglądanie takich walk może mieć negatywny wpływ na psychikę najmłodszych. Polsat News postanowiła zapytać polityków i osoby, pełniące ważne urzędy państwowe, czy jest szansa na to, aby państwo zajęło się uregulowaniem freak fightów.
Czytaj więcej