Dywersja ze strony Rosji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostrzega

Polska
Dywersja ze strony Rosji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostrzega
ABW (mat. prasowe)
ABW wydała komunikat ws. rosyjskiej dywersji

"Aktywność grup dywersyjnych działających na terytorium RP z inspiracji służb rosyjskich zdecydowanie nasiliła się" - przekazała w komunikacie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polskie służby prowadzą działania w celu wykrycia agentów odpowiedzialnych za serię podpaleń, do których doszło w tym roku.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała komunikat o intensyfikacji działań dywersyjnych przez służby specjalne z Rosji. W 2023 roku udało się rozpracować siatkę szpiegowską realizującą m.in. zadania rozpoznawcze na rzecz Rosji.

 

W tej sprawie skazano 16 osób, w tym 12 obywateli Ukrainy, 3 obywateli Białorusi i jednego obywatela Federacji Rosyjskiej.

Dywersja ze strony Rosji. Blisko 20 osób z zarzutami

"W 2024 r. aktywność grup dywersyjnych działających na terytorium RP z inspiracji służb rosyjskich zdecydowanie nasiliła się. Celem stały się przede wszystkim obiekty cywilne, w tym magazyny i sklepy wielkopowierzchniowe, a metodą - podpalenia" - czytamy w komunikacie.

 

W tym roku zarzuty postawiono ok. 20 podejrzanym.

 

ZOBACZ: Akcja ABW w Pruszkowie i Warszawie. Nieoficjalnie: Chodzi o podpalenia

 

W komunikacie ABW podkreślono, że akcje Rosji w coraz większym stopniu przybierają formę działań terrorystycznych. Zaangażowane w to osoby często nie kierują się ideologią, a czynnikiem finansowym.

 

Często są to osoby należące do przestępczego półświatka, głównie z państw należące przed laty do ZSRR. Najwięcej zatrzymanych osób pochodzi z Ukrainy i Białorusi.

 

ZOBACZ: "50 metrów papieru toaletowego i mydło". Żołnierze Kima wyposażeni przez Rosjan

 

Kanałem komunikacji są media społecznościowe, a wynagrodzenie za wykonane zadanie jest przekazywane głównie w kryptowalutach. To znacznie utrudnia wyśledzenie transakcji i osób zamieszanych w proceder.

 

"Charakterystyka rosyjskich operacji dywersyjnych wskazuje, że ich celem jest przede wszystkim zastraszenie obywateli Polski i państw Zachodu oraz zniechęcenie ich do udzielania dalszego wsparcia Ukrainie. Jednocześnie stanowią one narzędzie służące Moskwie do testowania odporności RP i naszych sojuszników na zagrożenia hybrydowe" - przekazuje ABW.

Seria podpaleń w Polsce

W lipcu tego roku ukraińskie służby zatrzymały grupę dywersantów, którzy mieli organizować serię podpaleń w Polsce i państwach bałtyckich.

 

Wcześniej w Polsce dokonano kilku zatrzymań w sprawie pożaru hali Marywilska 44. Były to jednak osoby, które zlecenie miały wykonać, a nie je zaplanować. Posiadały przy sobie granaty i bomby zapalające.

 

ZOBACZ: Kupcy z Marywilskiej 44 są pewni: To podpalenie

Zatrzymani pochodzili głównie z Białorusi. Jedna osoba okazała się Polakiem, a jedna miała paszport z Rosji. 

 

Służby ustaliły, że zatrzymane osoby zostały zwerbowane przez rosyjskie media społecznościowe. Za zlecenie miały otrzymać od 10 do 15 tys. euro. Oficjalnego komunikatu w sprawie przyczyn pożaru jeszcze nie wydano.

 

Pożar przy ul. Marywilskiej nie był jedynym podpaleniem. W marcu spłonęła fabryka farb we Wrocławiu. W kwietniu spłonął magazyn europalet pod Warszawą.

 

ZOBACZ: Czechy. 36-latek oskarżony podpalenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Grozi mu 15 lat więzienia

 

W maju pożar wybuchł w sortowani śmieci w Siekierkach. Kilka dni później doszło do pożaru szkoły w Grodzisku Mazowieckim. W czerwcu spłonęła restauracja w Gdyni.

Aldona Brauła / ab/pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie