"Eksperymenty humorystyczne". Komisja punktuje podkomisję smoleńską, Macierewicz odpowiada

Polska
"Eksperymenty humorystyczne". Komisja punktuje podkomisję smoleńską, Macierewicz odpowiada
Polsat News

- Teraz pokażę eksperymenty, które nazwałbym humorystyczne - powiedział prof. Grzegorz Kowaleczko, prezentując badania przeprowadzone przez ekspertów podkomisji smoleńskiej. Pracę zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej negatywnie ocenił Antoni Macierewicz, który stwierdził, że zawiera "kłamstwa, dezinformację i manipulację".

W czwartek zaprezentowano raport dotyczący działalności tzw. podkomisji smoleńskiej. 

 

Jednym z ekspertów, który omawiał pracę komisji, której przewodniczącym był Antoni Macierewicz, był prof. Grzegorz Kowaleczko, fizyk z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. 

"Testowanie kapiszonu"

Ekspert przedstawiając różne eksperymenty pirotechniczne zlecone przez podkomisję smoleńską stwierdził, że część z nich była "humorystyczna".

 

Prof. pokazał zdjęcie stojącej na ziemi zdezelowanej blaszanej konstrukcji, która została wysadzona w powietrze. 

 

ZOBACZ: Raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej [OGLĄDAJ]

 

- I co z tych badań wynika? Nie wiemy. Ja bym podszedł i próbował sprawdzić ile tam materiału wybuchowego jest, czy to jest jeden nanogram, czy 10 nanogramów, ale tego nie wiemy - powiedział.

 

Następny zaprezentowany przez niego eksperyment przypominał wybuch kapiszonu. - Testowanie kapiszonu. Można się śmiać, ale to jest robione za nasze pieniądze - stwierdził.

 

Szef MON o działalności podkomisji smoleńskiej

Wcześniej szef MON Władysław Kosiak-Kamysz powiedział, że specjalny zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności. Ocenił, że celem podkomisji smoleńskiej nie było wyjaśnienie przyczyn katastrofy, a jedynie udowodnienie jednej hipotezy o wybuchu.

 

Minister obrony narodowej poinformował, że koszty działania podkomisji smoleńskiej to 34,5 mln zł. - Do tego trzeba doliczyć nieodwracalne uszkodzenie, w efekcie zniszczenie samolotu Tu-154 nr 102, którego wartość wyceniono na 47 mln zł. Razem to daje ponad 81 mln zł, które Skarb Państwa poniósł na rzecz działania komisji pana Macierewicza - powiedział Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Śledztwo ws. wydarzeń z 10 kwietnia. Prokuratura poinformowała o kolejnych krokach

 

Zarzucił, że członkowie podkomisji m.in. omijali lub nie stosowali prawa zamówień publicznych, wypłacali "gigantyczne pensje i wynagrodzenia bez nadzoru", czy zawierali umowy eksperckie z osobami nie mającymi doświadczenia i kompetencji.

 

Kosiniak-Kamysz poinformował również, że materiał z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej będzie stanowił podstawę do złożenia wniosków do prokuratury. 

 

- Są one przygotowywane na wszystkich tych, którzy ponoszą odpowiedzialność - zarówno w wykonaniu, w działaniu komisji, jak i w braku nadzoru nad tą komisją - mówił.

 

- Wobec tych wszystkich, którzy przeinaczali fakty, dowody po to, żeby osiągać cele niepostawione przed podkomisją, ale cele polityczne - dodał.

Antoni Macierewicz odpowiada. Mówi o złamaniu prawa

Ustalenia zespołu badającego działalność podkomisji smoleńskiej skomentował jej przewodniczący, Antoni Macierewicz.

 

Na antenie Telewizji Republika ocenił, że szef MON i inne osoby popełniły przestępstwo badając i analizując materiały podkomisji nie zwracając się w tej sprawie do sądu. Podkreślił, że Prawo lotnicze w art. 134 pkt 1a jednoznacznie stwierdza, że taka analiza może być dokonana "wyłącznie na potrzeby postępowania przygotowawczego, sądowego lub sądowo-administracyjnego za zgodą sądu".

 

- Zespół pana Kosiniaka-Kamysza, żeby prowadzić te badanie, które twierdzi że prowadzi na podstawie naszych materiałów i mieć dostęp do naszych materiałów, musiałby mieć zgodę sądu okręgowego w Poznaniu. Nic na ten temat nie powiedzieli - zauważył.

 

ZOBACZ: Antoni Macierewicz na rozpoczęciu roku. Jego słowa wywołały oburzenie

 

Zdaniem Macierewicza, zespół ten przejął i analizował materiały bezprawnie, przedstawiając fałszerstwa którego celem jest "oszukanie społeczeństwa w sprawie zbrodni Putina".

 

- Istotą jest ochrona pana Putina. Istotą jest także ochrona polityki pana Donalda Tuska. To jest istotą całego tego przekazu, który dzisiaj ma miejsce. 99 proc. przekazów, które oni formułują, to są po prostu najnormalniej kłamstwa, dezinformacje, próby posługiwania się w sposób manipulacyjny naszymi tekstami, dyskusjami wewnętrznymi i sporami - oświadczył Macierewicz.

Podkomisja smoleńska

Podkomisja smoleńska została powołana na mocy rozporządzenia z 2016 roku, które podpisał Antoni Macierewicz - później jej przewodniczący. W kwietniu 2022 roku Macierewicz przedstawił raport z prac podkomisji, który kwestionował ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

 

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji Macierewicza, która tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia 2023 roku, została rozwiązana.

 

W styczniu 2024 został powołany zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej. W jego skład wchodzi ok. 20 ekspertów i ekspertek. Przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach.

dk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie