Demolka w Białce Tatrzańskiej. 18-latkowie autem staranowali stragany

Polska
Demolka w Białce Tatrzańskiej. 18-latkowie autem staranowali stragany
Policja Zakopane
Rajd zakończył się demolką straganów. Dwóch Ukraińców zatrzymanych

Rozpędzony samochód wypadł z trasy w Białce Tatrzańskiej, a następnie uderzył w okoliczne stragany. Siła uderzenia była tak duża, że drewniane budki rozpadły się na kawałki. Kierowca i pasażer uciekli z auta, zabierając ze sobą tablice rejestracyjne. Jak się okazało, byli to nastolatkowie z Ukrainy.

W poniedziałek po godzinie 23:00 tatrzańscy policjanci zostali poinformowani, że w centrum Białki Tatrzańskiej (woj. małopolskie) rozpędzony samochód osobowy wypadł z drogi, uderzając z impetem w stragany. Siła uderzenia sprawiła, że drewniane budki zostały zniszczone.

Rajd przez Białkę Tatrzańską. Zatrzymanych dwóch 18-latków

Gdy mundurowi przybyli na miejsce, okazało się ze samochód jest pusty, a tablice rejestracyjne zostały zdemontowane. Ustalili, do kogo należy auto oraz kto mógł nim się poruszać.

 

ZOBACZ: Rajd pijanej 60-latki w Pabianicach. Urządziła go tuż koło sądu

 

Okazało się, iż chodzi o dwóch 18-latków z Ukrainy, których zatrzymano w miejscu ich zamieszkania. - Badanie alkomatem wykazało, że obaj są nietrzeźwi. Pierwszy z nich miał w organizmie blisko 0,6 promila, a drugi blisko 0,9 promila alkoholu - przekazał asp. szt. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.

Białka Tatrzańska. Autem zdemolowali stragany. Zatrzymani Ukraińcy

Następnie nastolatkowie trafili do policyjnego aresztu do czasu wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Na miejscu wypadku śledczy zabezpieczyli ślady oraz dowody z wnętrza samochodu, które mogą się przydać w identyfikacji, który z nastolatków był kierowcą. Sam pojazd został natomiast odholowany na strzeżony parking.

 

ZOBACZ: Nocny rajd ulicami miasta. 17-latek uciekał przed policją

 

- Z zatrzymanymi 18-latkami z Ukrainy śledczy będą wykonywali czynności procesowe jak wytrzeźwieją - wskazał policjant, przypominając, że za jazdę po alkoholu grozi kara do lat trzech więzienia. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

nn/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie