Rosjanie złapali zbiegłych koreańskich żołnierzy. "Mogą zostać zmuszeni"

Świat
Rosjanie złapali zbiegłych koreańskich żołnierzy. "Mogą zostać zmuszeni"
AP Photo/Jon Chol Jin, zdjęcie ilustracyjne
Rosjanie złapali zbiegłych żołnierzy z Korei Północnej

Rosjanie złapali kilkunastu zbiegłych północnokoreańskich żołnierzy, którzy bez rozkazu opuścili pozycje w rosyjskim obwodzie kurskim. Mają zostać zaangażowani w działania szturmowe przeciwko ukraińskiej armii - ustaliły ukraińskie media, powołując się na źródło w służbach bezpieczeństwa.

Około 40 żołnierzy z Korei Północnej przybyło do Rosji, żeby przeszkolić tamtejszych żołnierzy z wykorzystania balonów w celach wojskowych. W zamian za to, rosyjscy wojskowi mieli uczyć Koreańczyków "nowoczesnych metod" walki piechoty - ustaliła ukraińska telewizja Hromadśke, powołując się na źródło w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR).

Wojna w Ukrainie. Rosjanie złapali zbiegłych żołnierzy z Korei Północnej

Po szkoleniu Koreańczycy mieli zostali pozostawieni w lesie w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie od 6 sierpnia trwa operacja sił ukraińskich. Północnokoreańscy wojskowi mieli tam przebywać kilka dni bez jedzenia oraz dalszych instrukcji. W efekcie 18 z nich samowolnie opuściło swoje pozycje, "aby znaleźć rosyjskich dowódców" - podało źródło w HUR. Do zdarzenia miało dojść zaledwie siedem kilometrów od granicy z Ukrainą.

 

ZOBACZ: Korea Północna głosi o "świętej wojnie". Reżim Kim Dzong Una rozsyła pogróżki

 

16 października - czyli dwa dni później - zbiegli Koreańczycy zostali odnalezieni i zatrzymani przez rosyjskie wojsko. Znajdowali się wówczas w obwodzie briańskim, około 60 kilometrów od miejsca ucieczki - wynika z ustaleń informatora redakcji. Jak przekazało źródło, wszystkich 40 północnokoreańskich żołnierzy przeniesiono do rejonu lgowskiego (część obwodu kurskiego). Następnie mają zostać zaangażowani w działania szturmowe przeciwko ukraińskim siłom, które okupują tę część Rosji

Rosja tworzy "buriacki batalion". Nowe ustalenia wywiadowcze

Przypomnijmy: szef ukraińskiego wywiadu gen. Kyryło Budanow informował niedawno, że Moskwa planuje wysłać na ukraiński front ponad 11 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy. Obecnie wojskowi Pjongjangu mają odbywać szkolenie, a gotowość bojową osiągnąć już 1 listopada - co potwierdził wywiad Korei Południowej.

 

ZOBACZ: Rosjanie tworzą północnokoreański batalion. Kilkunastu żołnierzy uciekło

 

Brytyjski wywiad ustalił natomiast, że północnokoreańscy żołnierze mają otrzymać rosyjskie obywatelstwa. Chodzi o to, żeby udając mieszkańców Jakucji i Buriacji (dalekowschodnie republiki wchodzące w skład Rosji; geograficznie część Syberii) mogli się zaciągnąć się do rosyjskiej armii. 

 

W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Koreę Północną o militarne wspieranie Rosji, poprzez wysyłanie tam swoich oficerów oraz przygotowania do udostępnienia jej tysięcy wojskowych. W piątek wywiad Seulu potwierdził, że Pjongjang wysłał do Rosji 1500 żołnierzy sił specjalnych na szkolenie.

Rosja współpracuje z Koreą Północną. Kreml publikuje projekt nowej umowy

Ukraińskie media zwracają uwagę na wymianę kadr szkoleniowych oraz barter wojskowy Korei Północnej i Rosji od niemal połowy roku. Dotychczasowe ustalenia mają świadczyć o "faktycznym" zaangażowaniu Korei Północnej w wojnę w Ukrainie po stronie Rosji - o czym mówił niedawno prezydent Zełenski.

 

ZOBACZ: Korea Północna podjęła drastyczne kroki. Wysadziła drogi na Południe

 

Pjongjang wspiera Rosję przede wszystkim amunicją, szacowaną już na miliony sztuk amunicji artyleryjskiej. Korea zaopatruje partnera również w pociski balistyczne, co także potwierdzały ustalenia ukraińskich służb. Zapłatą Rosji są nowe technologie, w tym wojskowe, które pozwalają na rozwój sił zbrojnych w państwie Kim Dzong Una.

 

Niedawno rosyjskie media propagandowe informowały o przesłaniu przez Władimira Putina do Dumy Państwowej projektu "Traktatu o wszechstronnym partnerstwie strategicznym między Federacją a KRLD". Znowelizowana umowa zawiera zapisy dotyczące wspólnej strategii bezpieczeństwa obydwu krajów. W traktacie zapisano m.in., że zbrojna napaść na jedną ze stron umowy spowoduje natychmiastową pomoc wojskową "przy użyciu wszelkich dostępnych jej środków".

Nina Nowakowska / mak / Polsatnews.pl / Biełsat / Ukrainska Pravda
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie