Belka przebiła podłogę tramwaju. Pasażer został ranny. "Poważne zaniedbanie"
Kurs stołecznego tramwaju linii "4" został nieoczekiwanie przerwany. Metalowy element zwrotnicy przebił podłogę pojazdu marki Hyundai i zranił przypadkowego pasażera. Mężczyzna trafił do szpitala, a Tramwaje Warszawskie wskazują, że wykonawca prac budowlanych - Budimex - dopuścił się "poważnego zaniedbania". Firma również odniosła się do doniesień z Mokotowa.
Do groźnego zdarzenia doszło w poniedziałek o godzinie 10:30 na wysokości skrzyżowania ulic Puławskiej i Goworka na stołecznym Mokotowie. Nieoczekiwanie metalowa belka przebiła podłogę tramwaju linii "4", raniąc starszego pasażera w kolano. Na wspomnianej krzyżówce wciąż trwają prace związane z głośną inwestycją w Warszawie: linią tramwajową do Wilanowa.
- Pojazd został uszkodzony przez element obudowy grzałki rozjazdu. Doszło do poważnego zaniedbania ze strony wykonawcy, firmy Budimex. Wbrew obowiązującym zasadom nie zgłosił prac na czynnej linii - mówi polsatnews.pl Witold Urbanowicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Warszawa. Belka nagle przebiła podłogę tramwaju. Pasażer trafił do szpitala
Do poszkodowanego mężczyzny wezwano pogotowie, które odwiozło go do szpitala. Miejska spółka wyjaśnia szczegóły zdarzenia. Rzecznik podkreśla, iż uszkodzony pojazd musiał zjechać na zajezdnię i czeka go naprawa. Nie będzie ona jednak poważna, gdyż wszystkie elementy konstrukcyjne tramwaju marki Hyundai są całe.
ZOBACZ: Los "janosikowego" przesądzony. Andrzej Duda podpisał ustawę
Do sprawy na łamach "Super Expressu" odniósł się też Michał Wrzosek, rzecznik Budimeksu. Jak przyznał, prace na Puławskiej faktycznie nie zostały zgłoszone, lecz "trzeba sprawdzić, czy to miało wpływ na przebieg całego zdarzenia".
- Jeden z elementów zwrotnicy wystrzelił i przebił podłogę. Ustalamy okoliczności i przyczynę. Jesteśmy w kontakcie z poszkodowanym. Wiemy, że jego obrażenia są powierzchowne, niezagrażające życiu lub zdrowiu - zapewnił.
Tramwaj do Wilanowa. Głośna budowa w Warszawie. Które linie tam pojadą?
Sposób, w jaki przebiega budowa szlaku tramwajowego do Wilanowa, wzbudza w stolicy niemałe kontrowersje. Krytycy zarzucają, iż inwestycja przebiega w niewłaściwy sposób: nieskoordynowane są poszczególne zamknięcia dróg, piesi muszą nierzadko brodzić w błocie, na zastępczych przystankach nie ma ławek, a same prace przedłużają się.
ZOBACZ: Przejście przez tory to nie silent disco. "Mieliśmy taki wypadek"
Niemal w tym samym czasie, gdy przytrafił się niebezpieczny incydent na Puławskiej, władze Zarządu Transportu Miejskiego przedstawiły, jak ma wyglądać siatka połączeń po uruchomieniu linii do Wilanowa.
Na przywołanym wcześniej skrzyżowaniu w ulicę Goworka skręcą linie "14" i "16", dołączając do jeżdżącej już "11" na Sielce. Likwidacji ulegnie linia "35", zmienią się też trasy części autobusów.
Czytaj więcej