Zamieszanie po słowach prezesa PiS o migrantach. Poseł wyjaśnia

Polska
Zamieszanie po słowach prezesa PiS o migrantach. Poseł wyjaśnia
PAP/Marcin Obara/Polsat News
Radosław Fogiel w programie "Debata Dnia" odniósł się do słów prezesa PiS dotyczących imigrantów w Warszawie

- Tak, wiem gdzie to jest, całkiem niedaleko - powiedział poseł PiS Radosław Fogiel, odnosząc się do słów prezesa PiS o imigrantach "zajmujących pustostany" i próbujących "włamywać się do mieszkań" w Warszawie. Polityk powiedział też, kto przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu tę informację. Goszczący w programie "Debata Dnia" politycy KO ocenili natomiast, że relacja Kaczyńskiego nie jest wiarygodna.

Podczas konferencji prasowej Jarosław Kaczyński przekazał informację, która mogła zaniepokoić mieszkańców stolicy. 

 

- Już dziś w Warszawie są takie miejsca, przed którymi ostrzegają dzielnicowi. Tam dochodzi do prób włamania przez migrantów do mieszkań, do segmentów, bo akurat jest taka dzielnica. Bezpieczeństwo jest co najmniej zagrożone, pustostany są zajmowane przez migrantów - stwierdził prezes PiS.

 

Dodał, że problem jest ukrywany przez opinią publiczną. 

Słowa Kaczyńskiego o imigrantach. "Tyle ma wspólnego z prawdą"

O te słowa w "Debacie Dnia" w Polsat News pytała swoich gości Agnieszka Gozdrya. - Nie chciałbym tego sprawdzać do trywializowania, że w takiej czy innej dzielnicy - powiedział Paweł Jabłoński z PiS, dopytywany przez prowadzącą, o jakich dokładnie miejscach mówił Kaczyński. 

 

Był wiceszef MSZ naciskany nie zdradził żadnych konkretów, stwierdził natomiast, że "takich miejsc w Polsce będą setki". 

 

- Oby tak nie było, będziemy was wspierać w zatrzymaniu tego, natomiast mam nadzieje, że bardziej weźmiecie się do roboty, bo słowa, słowa, słowa, ale czynów w zasadzie praktycznie nie ma - powiedział do uczestniczącego w dyskusji europosła Koalicji Obywatelskiej Michała Wawrykiewicza. 

 

- To jest taka sama teza jak ta Donalda Trumpa, który powiedział, że w Springfield  uchodźcy jedzą koty, psy i inne zwierzęta domowe. Tyle ma wspólnego z prawdą - skomentował słowa Kaczyńskiego europoseł KO.

Fogiel: Prezes wie to od znajomego dzielnicowego

W drugiej części programu Gozdyra o wypowiedź prezesa PiS zapytała kolejnych gości - Radosława Fogla z PiS i Martę Wcisło z KO. 

 

- Tak, wiem gdzie to jest, całkiem niedaleko - powiedział Fogiel i dodał, że Kaczyński taką informację otrzymał od znajomego, który jest dzielnicowym.

 

- Pełną premedytacją nie mówił, o którą dzielnicę chodzi, żeby nie dekonspirować owego dzielnicowego, żeby nie miał problemów w pracy. Więc ja się do tego dostosuję - tłumaczył Fogiel. Dodał, że jeśli policja z jakiegoś powodu po takiej sytuacji nie informuje, to wobec dzielnicowego, który to zdradził mogłyby zostać wyciągnięte konsekwencje. 

 

ZOBACZ: Będą prawybory w PiS? Kaczyński zabrał głos

 

- Trudno nie obrócić tego w żart. (...)  Pan prezes Kaczyński cały czas straszył uchodźcami i robi to nadal - skomentowała Wcisło. 

 

Europoseł KO dodała, że jeżeli "Kaczyński ma takie informacje, to jako prezes poważnej partii powinien zgłosić to odpowiednim służbom, a nie opowiadać głupot".

 

- Pan prezes mieszka w segmencie i być może, to chodzi o niego samego... - mówiła. 

 

- Matko... Czy pani siebie słyszy w ogóle? - zapytał Fogiel.

 

- To są totalne bzdury. Odleciał pan prezes - odpowiedziała polityk KO. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie