Najbardziej nawiedzone miejsca w Europie. Przyprawiają o dreszcze
Od katakumb we Francji, wypełnionych tysiącami szkieletów, przez opuszczony szpital psychiatryczny na jednej z włoskich wysp, aż po Zamek Bran w Rumunii, który zainspirował Brama Stokera do stworzenia postaci Draculi. Europa skrywa w sobie wiele mrocznych miejsc.
Wiele miejsc uważanych za nawiedzone przyciąga turystów jak magnes, skrywając jednocześnie mroczne tajemnice. W paryskich katakumbach każdego roku znikają bez śladu kolejne osoby.
Na wyspę Poveglia można dotrzeć tylko na własną rękę, a las Hoia Baciu budzi niepokój z uwagi na niecodzienne zjawiska. Warto zadać sobie jedno kluczowe pytanie: czy rzeczywiście warto tam się udać?
Paryskie cmentarzyska, czyli... katakumby
Katakumby znajdujące się pod ulicami Paryża to sieć krzyżujących się tuneli, w których spoczywają szczątki prawie sześciu milionów ludzi. Zajmują one obszar około 770 hektarów i mają długość 50 kilometrów.
Pierwsze zwłoki zaczęto składować w paryskich katakumbach w 1786 roku, gdy cmentarze kościelne nie były w stanie pomieścić kolejnych zmarłych, a przeludnionemu miastu groziła epidemia dżumy.
ZOBACZ: Masz taki kod PIN? Lepiej go zmień, aby uniknąć kłopotów
Z biegiem lat to miejsce stało się nie tylko nekropolią, ale również źródłem inspiracji dla twórców, jak Victor Hugo, który osadził akcję swojej powieści "Nędznicy" w tych tajemniczych tunelach.
Warto również wspomnieć, że nie każdy, kto odwiedzał te podziemne korytarze, wracał. W 1793 roku Philip Aspairt zaginął podczas wizyty w nekropolii; jego ciało odnaleziono w pobliżu wyjścia dopiero 11 lat później.
Współcześnie dla zwiedzających dostępna jest tylko niewielka część tuneli, wynosząca około 1,5 km.
Tajemnice Rumunii. Zamek Draculi i Las Hoia Baciu
Zamek Bran, potocznie znany jako Zamek Draculi, należy do najbardziej popularnych miejsc odwiedzanych przez miłośników mocnych wrażeń. To właśnie te mury zainspirowały Brama Stokera do stworzenia legendarnej postaci Draculi.
W Rumunii można nadal znaleźć cmentarze, na których groby przykryte są żelaznymi kratami. Trumny wypełniane są ziołami i czosnkiem, co ma zapobiegać "powrotowi" zmarłych.
ZOBACZ: Po 35. roku życia mózg pokazuje oznaki starzenia. Na co zwrócić uwagę?
Nie tylko to budzi strach. Warto wspomnieć jeszcze o lesie Hoia Baciu, który jest uważany za jeden z najbardziej tajemniczych terenów na świecie. Panuje przekonanie o nadprzyrodzonych zjawiskach jakie mają miejsce na tym terenie.
Część drzew jest nienaturalnie wygiętych i nie jest do efekt działalności człowieka. Szerszy rozgłos las zyskał w 1968 roku, gdy technik wojskowy Emil Barnea zrobił zdjęcia rzekomego UFO unoszącego się nad drzewami.
Kilkadziesiąt lat temu badający las biolog Alexandru Sift odkrył w jego środku okrągłą polanę, na której brakowało trawy. Żadne z badań przeprowadzonych w tym obszarze nie wykazały nieprawidłowości w glebie. Twierdził też, że z polany obserwował tajemnicze światła na niebie, których pochodzenia nie potrafił wytłumaczyć.
Wyspa Poveglia we Włoszech
Położona pomiędzy Wenecją a Lido wyspa Poveglia stała się grobem dla nawet 100 tysięcy ofiar epidemii dżumy, która miała miejsce w XIV wieku. Osoby chore oraz te podejrzewane o zachorowanie były transportowane na wyspę, która była odcięta od reszty społeczeństwa.
ZOBACZ: Jedna z głównych przyczyn śmierci Polaków. Objawy można zobaczyć na twarzy
Później, bo w 1922 roku, na Poveglii zbudowano szpital psychiatryczny, który, według miejscowych plotek oraz późniejszych faktów, był miejscem nieludzkich praktyk stosowanych przez personel medyczny.
Jeden z lekarzy biorących udział w tym procederze sam oszalał. Opowiadał o widywaniu duchów nie tylko swoich ofiar, ale także tych, którzy umarli na dżumę kilka wieków wcześniej.
Obecnie wyspa jest całkowicie opuszczona.
Czytaj więcej