Przygotowanie służb na godzinę "W". Poseł alarmuje

aktualizacja: Polska
Przygotowanie służb na godzinę "W". Poseł alarmuje
AP Photo/Czarek Sokolowski
Poseł mówił o przygotowaniach służb do godziny "W"

- Jako komisja mieliśmy to szczęście, że mieliśmy wgląd w raport NIK, dotyczący przygotowania Polski na godzinę "W". Dzięki temu mogliśmy spojrzeć na politykę państwa polskiego w ostatnim czasie - mówił poseł Marek Biernacki w "Graffiti". - Ja muszę przyznać, że byłem zaskoczony wynikiem, bo PiS cały czas mówiło o bezpieczeństwie. Mogę powiedzieć, że ocena była bardzo zła - dodał.

- Tego kryzysu, który jest na granicy z Białorusią, nie da się rozwiązać tylko siłowo. Trzeba też działać politycznie - powiedział w piątkowym "Graffiti" poseł Marek Biernacki z PSL. - Jeśli są tylko mury, to mury się zawsze przechodzi. Premier Donald Tusk poszukiwał politycznego rozwiązania i nie jest dla mnie zaskakujące, że UE się na to zgodziła - dodał. 

 

We wtorek Rada Ministrów przyjęła strategię migracyjną, zgodnie z którą możliwe będzie tymczasowe zawieszenie prawa do azylu. Powodem są niepokoje na polskiej granicy z Białorusią. Decyzja wzbudziła kontrowersje pod kątem prawa unijnego i międzynarodowego. 

 

W czwartek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oceniła, że "można czasowo i odpowiednio zawiesić system azylowy, aby odpowiedzieć na hybrydowy atak".

 

Wideo. Marek Biernacki w programie "Graffiti"

Marek Biernacki o migracji: Musimy powstrzymać ten chocholi taniec

- Nie ukrywajmy: ci uchodźcy nie chcą wejść do Polski, tylko pójść dalej na Zachód. Ale stamtąd z kolei będą zawracani z powrotem do Polski. Decyzja Donalda Tuska jest szukaniem rozwiązania obrony politycznej, nie tylko fizycznej - argumentował Biernacki. - Zresztą do niedawna mur na granicy można było pokonać lewarkiem. Teraz korzysta się z drabin - dodał. 

 

Poseł zwrócił uwagę, że ważnym krokiem w walce z nielegalną migracją są również działania w sieci, mające na celu informowanie osób, które potencjalnie mogłyby stanąć na polskiej granicy, że nie jest to dobry pomysł. - Musimy mówić im, że to jest fikcja - przekonywał polityk.

 

ZOBACZ: "Polska ma prawo do stosowania szczególnych rozwiązań". Donald Tusk po szczycie w Brukseli

 

Marcin Fijołek przypomniał swojemu gościowi o sprzeciwie, który wyrażają w tej kwestii niektóre środowiska. Podkreśla się, że zawieszenie prawa do azylu stoi w kontrze z prawami człowieka. 

 

- Do 2015 roku ta granica była najbezpieczniejszą granicą Unii. Świetnie pilnowali jej Białorusini. Od ich strony jest tam spora przerwa. Czy to jest humanitarne, że migrantów rzuca się tam w puszczę i przez bagna? To nie jest naturalny ruch migracyjny - podkreślał poseł.

 

- Oni są zawsze traktowani jak ludzie. Odmawiamy im prawa do azylu, żeby wiedzieli, że uczestniczą w brudnej grze. Ja rozumiem organizacje walczące o prawa człowieka, ale musimy powstrzymać ten chocholi taniec - dodał. 

Poseł o audytach służb specjalnych: Ocena była bardzo zła

Marcin Fijołek podniósł także temat czwartkowego tajnego posiedzenia Komisji ds. Służb Specjalnych, na którym Koordynator Służb Specjalnych oraz szefowie służb przedstawiali audyty dotyczące ABW czy Agencji Wywiadu. 

 

- To było końcowe zapoznanie się z audytami. Szczegóły nadal będziemy analizowali - mówił Biernacki. - Jako komisja mieliśmy też to szczęście, że mieliśmy budżet oraz wgląd w raport NIK, dotyczący przygotowania Polski na godzinę "W". Dzięki temu mogliśmy spojrzeć na politykę państwa polskiego w ostatnim czasie - dodał. 

 

ZOBACZ: Ziobro stawił się w prokuraturze w Sieradzu. Dzień wcześniej nie pojawił się na komisji śledczej

 

- Ja muszę przyznać, że byłem zaskoczony wynikiem, skoro Prawo i Sprawiedliwość cały czas mówiło o bezpieczeństwie. Mogę powiedzieć, choć raport jest tajny, że w tej sprawie ocena była bardzo zła. Ten raport zresztą, tak jak ptaki ćwierkają, został potwierdzony w Ministerstwie Obrony Narodowej - wskazał poseł. 

 

Biernacki poinformował również, że "niektóre raporty służb były stymulowane pod zamówienia polityczne". Oznacza to, że ich pierwotna treść była modyfikowana na poziomie politycznym. 

Nowe informacje ws. Pegasusa. "Proces zaczął się wcześniej"

Poseł zwrócił uwagę również na ważny aspekt związany z tematem Pegasusa. 

 

- Zdziwiłem się oporowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego z dostarczeniem nam pewnych informacji do audytu. Dokumenty, który były bardzo ważne, pozwoliły nam ustalić, że cały proces słynnego Pegasusa nie zaczął się, kiedy PiS doszedł do władzy - mówił Biernacki.

 

ZOBACZ: Ziobro stawił się w prokuraturze w Sieradzu. Dzień wcześniej nie pojawił się na komisji śledczej

 

- Pewne środowiska, związane nie z Mariuszem Kamińskim, ale prokuratorzy związani z Ministerstwem Sprawiedliwości, przygotowywali się już do zakupu takiego sprzętu jeszcze za poprzedniego rządu - dodał. - Wtedy było to przygotowane poza państwem. To była grupa ludzi, która wiedziała, że taki sprzęt można zakupić i chciała to zrealizować. Zresztą mogę powiedzieć, że ci prokuratorzy chcieli ten sprzęt wprowadzać do różnych służb - wskazał.

 

Dopytany o to, co stało się z tymi prokuratorami, Biernacki odpowiedział, że "nadal funkcjonują". - Jeden nawet w Trybunale Konstytucyjnym - dodał. 

Zbigniew Ziobro nie pojawił się na komisji. Biernacki wskazuje na złą kolejność przesłuchań

Marcin Fijołek sprowadził rozmowę do Zbigniewa Ziobry, który ostatecznie nie zjawił się na posiedzeniu komisji śledczej, wskazując na zły stan swojego zdrowia. Pojawił się jednak w prokuraturze, gdzie złożył zeznania.

 

- Nie zgodziłbym się z tą logiką, żeby najpierw przesłuchiwać pana Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę. Ja bym to zrobił dużo później - wskazał Biernacki. 

 

ZOBACZ: Ziobro nie stawił się na komisji śledczej. Jest wniosek o karę

 

Prowadzący dopytał swojego gościa, czy Ziobro powinien zostać doprowadzony przed oblicze komisji siłowo. 

 

- Musimy uszanować to, że walczy z rakiem. Należy wziąć to pod uwagę. Co więcej, zdecydowanie poczekałbym do zakończenia prac komisji, żeby zaprosić Ziobro na posiedzenie. Uważam, że dla obywateli byłoby to bardzo ciekawe - ocenił polityk. 

 

Pozostałe odcinki "Graffiti" dostępne są TUTAJ

Pola Kajda / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie