Awantura w Sejmie. Poseł Konfederacji podarł ustawę
Grzegorz Płaczek z Konfederacji skrytykował fakt, że "tysiące polskich rodzin" nie otrzymało jeszcze wsparcia w ramach bonu energetycznego. Poseł przemawiając z sejmowej mównicy, podarł wydruk ustawy. Zareagowała minister Paulina Hennig-Kloska, która zarzuciła mu brak znajomości procedur. Przypomniała również, jak głosował w tej sprawie.
- Tak wygląda ustawa, która w tej sali została uchwalona w maju tego roku. Ustawa dotyczy bonu energetycznego. Daliście państwo nadzieję Polakom, obiecaliście państwo pomoc, zwłaszcza tym, którzy muszą sobie radzić z galopującym wzrostem cen energii - mówił podczas piątkowych obrad Sejmu Grzegorz Płaczek z Konfederacji.
Sejm. Kłótnia na mównicy, Grzegorz Płaczek drze ustawę
Poseł wskazał, że od 1 lipca rodziny oczekują na pieniądze i składają odpowiednie dokumenty. Jak dodał, żaden z wnioskodawców nie doczekał się jednak wypłat z tytułu bonu energetycznego, bo rząd nie przekazał ich gminom, które są odpowiedzialne za wydanie środków obywatelom.
- Daliście nadzieję polskim rodzinom, obiecaliście wsparcie. Mówiliście, że to być albo nie być. A prawda jest taka, że ta ustawa powinna trafić do kosza, dlatego że jest fikcją, a państwo powinniście się spalić ze wstydu - grzmiał Płaczek, po czym podarł trzymany w rękach wydruk ustawy, uderzył dłonią w blat mównicy i odszedł przy owacjach kolegów z klubu.
ZOBACZ: Immunitet Joanny Muchy. Sejm zdecydował
Wkrótce odpowiedzieć na zarzuty postanowiła minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska. - Podarł pan właśnie ustawę, z której postanowiło skorzystać 2 400 000 obywateli, którzy nie są w stanie opłacić rachunków za swoją energię elektryczną i cieplną, bo mają zbyt niskie dochody - zwróciła się do posła.
Paulina Hennig-Kloska do posła Konfederacji: By się pan wstydził
Jak tłumaczyła Hennig-Kloska, nie doszło do "żadnej zbędnej zwłoki", a proces wydawania środków wynika z procedury, która obowiązuje w przypadku realizacji zapisów ustaw. - Ja rozumiem, że pan nie zna procedury, jest pan posłem pierwszej kadencji - mówiła.
Słowa minister spotkały się z głośnymi okrzykami z sali. Hennig-Kloska wyjaśniała, że samorządy wydały wnioski obywatelom, zapadły odpowiednie decyzje, a za sprawą wydania zgody przez Ministerstwo Finansów, środki wkrótce trafią do obywateli, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.
ZOBACZ: Związki partnerskie w Polsce. Jest projekt ustawy
- Konfederacja głosowała przeciw tej ustawie, przeciwko wypłaceniu tych pieniędzy obywatelom. By się pan wstydził wychodzić dzisiaj na mównicę - orzekła szefowa resortu klimatu i środowiska.
Minister zapewnia: Pieniądze są
Później Hennig-Kloska zabrała głos w sprawie również w serwisie X, gdzie przypomniała, że poseł Płaczek głosował przeciw wypłacie bonu energetycznego.
"Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek drąc dziś w Sejmie ustawę o bonie energetycznym dopytywał gdzie pieniądze?! Trzeba przyznać, że tupet Pana Posła powala. Otóż w maju tego roku poseł Płaczek głosował przeciw wypłacie bonu energetycznego" - przypomniała.
"Pieniądze są. Wojewodowie już przekazują je do samorządów. To ważna pomoc państwa. Skorzystało z niej 2,4 mln gospodarstw domowych" - zapewniła.
Bon energetyczny to jednorazowe świadczenie pieniężne dla gospodarstw domowych o niższych dochodach na energię elektryczną, przysługujące za drugą połowę 2024 roku, czyli od 1 lipca 2024 do 31 grudnia 2024.
Czytaj więcej