Załogi szukano trzy miesiąca. W końcu natrafiono na mężczyznę
Udało się odnaleźć katamaran, który od sierpnia dryfował po wodach Morza Ochockiego. Na pokładzie statku znaleziono mężczyznę, który jako jedyny ocalał z trzyosobowej załogi. Jest w stanie szoku, został przewieziony do szpitala.
9 sierpnia katamaran wypłynął z rejonu nikołajewskiego w Kraju Chabarowski. Na jego pokładzie znajdowali się bracia Michał i Siergiej Piczugin oraz 15-letni Ilja Piczugin. Michaił - jedyny ocalały - był zatrudniony w lokalnej firmie, Siergiej z synem przyjechali do niego w odwiedziny z Buriacji.
Rosja. Rejs przeżyła tylko jedna osoba
Mężczyźni, którzy wypłynęli w rejs, mieli zamiar oglądać wieloryby. Zabrali ze sobą ciepłe ubrania, kamizelki ratunkowe, flary, a także niewielki zapas żywności i 20 litrów wody pitnej. Wkrótce kontakt z nimi został utracony - podaje Radio Swoboda.
ZOBACZ: "Wszędzie latało jedzenie". Chwile grozy na pokładzie
14 października katamaran został odkryty przez rybaków na Morzu Ochockim w okolicy Kamczatki. Znajdował się na nim krańcowo wyczerpany Michaił oraz ciała Siergieja i jego syna. Według ocalałego silnik katamaranu zgasł, co sprawiło, że nie dało się nim sterować. Zaginionych poszukiwały służby ratownicze, a także ich bliscy, którzy zorganizowali własną akcję.
Ocalony mężczyzna nie dowierzał, że został odnaleziony
Ocalony mężczyzna jest w stanie szoku i kontakt z nim jest ograniczony. Trafił do szpitala w Magadanie - poinformowały lokalne media.
ZOBACZ: Chciał sobie zrobić zdjęcie na moście w Hiszpanii. 26-latek nie żyje
Podczas ponad dwóch miesięcy dryfowania po Morzu Ochockim schudł o ok. 50 kg. Jego brat i bratanek zmarli najprawdopodobniej z powodu odwodnienia - poinformował rosyjski portal The Voice Mag.
Prokuratura ustala okoliczności tragedii, prowadzi także śledztwo w sprawie karnej w związku z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa transportu wodnego.
Czytaj więcej