PKOl pod lupą. Rozpoczęła się kontrola NIK

aktualizacja: Polska
PKOl pod lupą. Rozpoczęła się kontrola NIK
Polsat News/PKOl
Rozpoczęła się kontrola NIK w Polskim Komitecie Olimpijskim

NIK prowadzi kontrolę w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To pokłosie kontrowersji wokół sportowych działaczy, które pojawiły się w związku z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Chodzi m.in. o wydatkowanie środków z budżetu państwa. We wtorek kontrolerzy rozpoczęli także działania w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Z wnioskiem o przeprowadzenie pilnej doraźnej kontroli, dotyczącej wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa i spółek Skarbu Państwa wystąpił w sierpniu minister sportu Sławomir Nitras. Jak mówił, chodzi o sumę 92 mln złotych, które wpłynęły na konto Polskiego Komitetu Olimpijskiego w ostatnich trzech latach.

 

- Zakresem kontroli są wszystkie umowy, które były realizowane przez PKOl, a były finansowane ze środków publicznych, w tym ministerstw - powiedział PAP Marcin Marjański, rzecznik Najwyższej Izby Kontroli.

 

Według założeń działania NIK maja potrwać do końca lutego 2025 roku.

Polski Komitet Olimpijski pod lupą NIK

Działania Najwyższej Izby Kontroli są następstwem kontrowersji wokół działań zarządu PKOl oraz wydatkowania środków i wynagrodzeń sportowych działaczy, w tym prezesa Radosława Piesiewicza.

 

Jak informował Sławomir Nitras, wcześniej kontrolę w PKOl prowadzili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Minister podkreślał, że "doszło tam do wielu nieprawidłowości" i deklarował, że resort nie odpuści, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona.

 

ZOBACZ: Prezes PKOl miał korzystać z luksusowych usług. Twierdzi, że za wszystko płaci sam

 

Również od sierpnia prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski - korzystając z uprawnień nadzorczych wobec PKOl - prowadzi postępowanie wyjaśniające. Zarząd PKOl został zobowiązany do złożenia wyjaśnień oraz przedstawienia dokumentów w zakresie zgodności działalności organizacji z przepisami prawa i postanowieniami statutu. M.in. zażądał informacji na temat zarobków prezesa Radosława Piesiewicza. Żaden prezes wcześniej nie otrzymywał pensji. "Wynagrodzenie prezesa PKOl w 2024 roku wyniosło łącznie 426 518,36 zł co daje średnio 35 500 złotych netto" - napisano w dokumencie upublicznionym przez PKOl. 

 

W związku ze sprawą we wrześniu umowy sponsorskie z PKOl wypowiedzieli państwowi giganci: Tauron, Orlen, PKP Intercity i Polskie Porty Lotnicze.

Kontrola w NCBR. "Pierwsza tego typu"

Także we wtorek kontrolerzy weszli do siedziby Narodowego Centrum Badań i Rozwoju kontrolę specjalną.

 

- Jesteśmy tu z grupą kontrolerów z delegatury w Białymstoku. To kontrola specjalna, na polecenie prezesa NIK, pierwsza w tej kadencji i chyba dekadzie tego typu. Będzie miała charakter systemowy, obejmie lata 2014-2025. Będziemy badali efektywność działania tej instytucji - przekazał PAP Janusz Pawelczyk, dyrektor delegatury NIK w Białymstoku.

 

W październiku 2023 roku NIK przedstawiła wyniki kontroli zrealizowanej w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, podczas której stwierdziła liczne nieprawidłowości, zarówno w procesie przygotowania i organizacji naboru wniosków o dofinansowanie w konkursie Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe, jak również na etapie wyboru projektów.

 

Z jej ustaleń wynikało, że NCBR nie przestrzegało regulaminu konkursu oraz własnych wewnętrznych regulacji. Do dofinansowania zakwalifikowano m.in. projekt, który od razu powinien zostać odrzucony, gdyż przekraczał ustalony limit 20 mln euro.

 

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju to agencja wykonawcza, która w ciągu 15 lat wydatkowała na wsparcie prac badawczo-rozwojowych w polskich przedsiębiorstwach ok. 70 mld złotych

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie