Mieszkaniec Florydy powrócił do domu. Na posesji czekał aligator

Świat Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Mieszkaniec Florydy powrócił do domu. Na posesji czekał aligator
AP Photo/Phelan M. Ebenhack
Mieszkaniec Florydy odnalazł w swoim basenie aligatora

Po trzech dniach ewakuacji spowodowanej przejściem huraganu Milton mieszkaniec Stuart na Florydzie powrócił do swojego domu. Gdy wszedł na teren swojej posesji, nie mógł uwierzyć własnym oczom. W basenie znajdował się aligator.

W związku z zapowiadanym nadejściem huraganu Milton, który w minioną środę przetoczył się przez zachodnią Florydę, wielu mieszkańców postanowiło ewakuować się z zagrożonych terenów. Wśród nich znalazł się mieszkaniec Stuart, Emile De Cuba, który schronił się w domu swojej teściowej w Vero Beach.

 

Po trzech dniach mężczyzna postanowił powrócić do swojego domu. Odetchnął z ulgą, gdy zauważył, że jego posesja nie uległa znacznemu uszkodzeniu. Wkrótce okazać się miało, że oczekuje na niego niespodziewany gość.

Floryda. Aligator w basenie po przejściu huraganu

"Wróciłem do domu wczoraj koło 11:30 i kiedy przeszedłem obok rozsuwanych drzwi, krzyknąłem: Wow!" - relacjonował w rozmowie z WPTV.

 

Na dnie jego przydomowego basenu wylegiwał się w najlepsze aligator. De Cuba natychmiast skontaktował się z Komisją ds. Ochrony Dzikiej Przyrody i Ryb, która wysłała na miejsce pomoc. Funkcjonariusze wydostali zwierzę z wody i przetransportowali je w bezpieczne miejsce.

 

ZOBACZ: Cud u wybrzeży Florydy. Rybak przetrwał huragan dryfując na lodówce

 

Mieszkaniec Stuart nie mógł zrozumieć, w jaki sposób aligator mógł przedostać się na teren jego posesji. "Podwórko jest dość zabezpieczone, z jednej strony mamy drewniany płot, a z drugiej ogrodzenie z siatki drucianej porośnięte roślinnością" - opowiadał.

 

Dodał, że inspektor ds. dzikiej przyrody wyjaśnił mu, że zwierzę mogło wspiąć się po siatce, a na podwórko De Cuby przywędrowało najprawdopodobniej z pobliskiego stawu retencyjnego.

Huragan Milton przyniósł ze sobą niespodziewanych gości

Szacuje się, że na Florydzie żyje ok. 1,3 mln aligatorów. Jak wskazał w rozmowie z NBC ekspert ds. dzikiej przyrody Rene Walker, w czasie huraganu woda wypchnęła część z nich ze stawów. Z tego powodu, przestrzegał przed wchodzeniem do wody na zalanych przez powódź terenach. Walker wyjaśnił, że aligatory unikają ludzi, jednak gdy poczują się zagrożone, nie ma wątpliwości, że zaatakują.

 

ZOBACZ: Fatalne informacje dla turystów. Portugalia zamyka dwie plaże

 

Przed niebezpieczeństwem związanym m.in. z drapieżnymi gadami ostrzegała też Komisja ds. Ochrony Dzikiej Przyrody i Ryb. "Niektóre dzikie zwierzęta, takie jak aligatory, węże i niedźwiedzie prawdopodobnie zostaną zauważone po ustaniu burzy. Bądźcie ostrożni, zachowajcie dystans i nie zbliżajcie się do dzikich zwierząt" - wskazano w wydanym komunikacie.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie