Burza wokół azylów. Wicepremier: Lewica nie przyłoży cegiełki do łamania prawa
- Ministrowie Lewicy zgłosili zdania odrębne w punkcie zawieszenia azylu - powiedział Krzysztof Gawkowski, pytany o rządową strategię migracyjną. Jak podkreślił wicepremier, "bezpieczeństwo tak, ale człowieczeństwo też tak". Uznał też, że prezydent w orędziu będzie krytykował rząd. - Taki był niezależny, że czyścił buty Kaczyńskiemu, a ten nie odbierał od niego z telefonu - ocenił.
Krzysztof Gawkowski stwierdził, że po roku od wyborów parlamentarnych oceniłby Koalicję 15 Października na "pełną czwórkę, nawet czasami z plusem". - Widzę, jak wiele pracy zostało włożone, a inicjatyw zrealizowanych. Mówimy o sprawach, które przez lata były gdzieś z boku - powiedział.
Jak wyliczył, chodzi o "pieniądze z KPO, więcej pieniędzy na armię, odpolitycznienie mediów publicznych, 30 proc. podwyżki dla nauczycieli, 20 proc. dla budżetówki". Dariusz Ociepa zauważył, że w porannym "Graffiti" marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił efekty pracy obecnie rządzących na czwórkę z minusem.
ZOBACZ: "Koalicja przetrwa". Szymon Hołownia wystawił rządowi ocenę
- Trudno, abym nie był łaskawy, jak jestem wicepremierem. Widzę codziennie pracę premiera, ministrów, obserwuję, jak pracują wiceministrowie - ocenił, przypominając o postulatach Lewicy. - Renta wdowa, in vitro, mieszkania na wynajem - to się dzieje - mówił.
Strategia migracyjna. Gawkowski: Zawieszenie azylów nie do zaakceptowania
Na uwagę, iż liderzy koalicji nie pojawili się we wtorek na wspólnym wystąpieniu, Gawkowski odparł, że takie wydarzenie planowane jest "chyba na rocznicę rządu". - Chciałbym podziękować wszystkim, którzy rok temu mieli determinację (aby zagłosować w wyborach - red.), mimo tego że szanse w sondażach, jeszcze tydzień przed, nie były za duże - podkreślił.
Również we wtorek rząd przyjął strategię migracyjną. W jej ramach planowane jest m.in. zawieszenie prawa do azylu na terytorium zagrożonym działaniami hybrydowymi Rosji i Białorusi, o czym mówił w sobotę Donald Tusk. Jak wyjaśnił Gawkowski, ministrowie z jego formacji złożyli zdania odrębne we wspomnianym punkcie.
- Chcemy bezpiecznej granicy, przywrócenia jej kontroli, zablokowania nielegalnego ruchu - wszystko jest w DNA Lewicy. Bezpieczeństwo tak, ale człowieczeństwo też tak. Zawieszenie prawo do azylu jest nie do zaakceptowania - powiedział, zaznaczając, iż "sami nie będziemy przykładania cegiełki, że będziemy łamali prawo".
Spór w koalicji o azyle. Gawkowski: Ręki nie podniesiemy
Wicepremier dopytany, czy sprawa azylów może jeszcze podlegać dyskusji w ramach koalicji, odparł, iż "strategia to pierwszy krok" i nie jest jeszcze legislacją. - To uchwała Rady Ministrów, która pokazuje kierunki bazowe na lata 2025-2030, w 95 procentach zgodna z myśleniem Lewicy - wskazał.
WIDEO: Burza wokół azylów. Wicepremier: Lewica nie przyłoży cegiełki do łamania prawa
Zadeklarował, że gdy do Sejmu trafią projekty ustaw związane z migracją, "Lewica na te, które miałyby jakoś wyłamywać element człowieczeństwa, nie będzie się godziła. - Nie, ręki nie podniesiemy (za nimi - red.) - zapowiedział, przypominając o "różnych wrażliwościach" w obozie rządzącym.
ZOBACZ: Rząd przyjął strategię migracyjną. Donald Tusk ogłosił
Jego zdaniem "lider KO może ogłaszać, kiedy chce i co chce", lecz premier "powinien z nami mieć pełną konsultację tego, co będzie się działo, bo wtedy łatwiej nam wspólnie dalej się rządzi".
Sondaż: PiS prześcignęło KO. "Emocjonalny spór ludziom się nie podoba"
W najnowszym sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu największe poparcie uzyskało Prawo i Sprawiedliwość - 31,3 proc. Za nim uplasowała się z wynikiem 30,7 proc. Koalicja Obywatelska, co oznacza, że różnica mieści się w błędzie statystycznym. 9,8 proc. pytanych wskazało Konfederację, Trzecią Drogę - 9,3 proc., Lewicę - 7,3 proc., a 11,5 proc. badanych odpowiedziało "nie wiem".
- Zawsze sondaż, który daje zwycięstwo komuś innemu niż rządzący, nie jest miły dla koalicji. To pewna przestroga, kompas, w którym kierunku iść. Ludzie oczekują, abyśmy przyspieszyli (...). Elementy emocjonalnego sporu się ludziom nie podobają - skomentował Gawkowski.
ZOBACZ: Jakie poparcie rok po wyborach? Najnowszy sondaż dla "Wydarzeń" Polsatu
Jak zaznaczył, rządzący "dużo spraw dowożą", ale nie wszystkie dobrze komunikują. - Nie będę brał odpowiedzialności, czy czegoś nie zrobimy (...). Związków partnerskich nie ma, ponieważ koalicja jest trudna. Zawsze będę lobbował za tym, aby dowieźć tematy aborcyjne czy in vitro. U kolegów z PSL myślenie progresywne jest zamknięte - nie dziwię się, bo mają taki program - kontynuował.
Orędzie prezydenta w Sejmie. "Pewnie przyjdzie krytykować koalicję"
Dla Gawkowskiego błędem byłoby "szantażowanie partnera" z rządu i grożenie opuszczeniem gabinetu, gdyż mogłoby to oznaczać powrót do władzy "autorytarnego" PiS. - Programy programowe, które się toczą, są elementem kompromisu - dlatego jest tak dużo pieniędzy na mieszkania na wynajem, bo Lewica stawiała twardo swoje warunki.
Stwierdził, że gdyby jego formacja "miała w rządzie 240 mandatów to będzie sama podejmowała decyzje, ale tyle nie ma". Mówił też, że przyjdzie na środowe orędzie Andrzeja Dudy w Sejmie z okazji rocznicy wyborów, bo wynika to z szacunku dla urzędu głowy państwa.
- Nie wiem, co powie prezydent, pewnie przyjdzie krytykować obecną koalicję. Szkoda, że go nie widziałem, by krytykował po roku PiS i nigdy nie zdarzyło mu się coś recenzować (...). Nikomu nie polecam nie być na sali. (Trzeba) wysłuchać prezydenta, zmierzyć się z tym, powiedzieć, co zostało przekłamane, źle zrozumiane. Niech posłucha nas, też coś mamy do powiedzenia - argumentował.
Krzysztof Gawkowski uderza w prezydenta: Czyścił buty Kaczyńskiemu
Chwilę później wicepremier nazwał Dudę "marionetką w rękach PiS". - Gdzie był po roku, pięciu, siedmiu latach rządu PiS? Dlaczego nie recenzował pani Szydło, pana Morawieckiego? W gazetach czytałem, że wysyłają sobie SMS-y z premierem i się kłócą (...). Chore to jest. Mówi, że "ja jestem niezależny". Taki był niezależny, że czyścił buty Kaczyńskiemu, a ten nie odbierał od niego z telefonu - opisał.
ZOBACZ: Prezydent zapowiedział orędzie. "To pokazuje pewien problem"
Zadeklarował, że Lewica wystawi swojego kandydata na prezydenta w 2025 roku, a nazwisko poznamy na przełomie roku. Sam zaprzeczył, że będzie starał się o najwyższy urząd w państwie. Przyznał przy tym, iż zamierza przejąć partię z rąk Włodzimierza Czarzastego, lecz Lewica o wewnętrznych wyborach będzie myśleć po głosowaniu na prezydenta RP.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej